Idąc maryjnym tropem sięgamy po najstarszą modlitwę zawierzenia opiece Matki Pana.
Jej historia sięga według jednych III, zdaniem innych VI wieku. Co nie zmienia faktu, że wkrótce po ukształtowaniu się Kanonu Pisma świętego chrześcijanie oddawali się w opiekę Niepokalanej Dziewicy.
Zaczynamy od mogące sprawić trochę kłopotów zaimka dzierżawczego „Twoją”. Wyraża dwojaki stosunek: do rzeczy i do osób. „Twój dom” oznacza własność. „Twoje dziecko” każe myśleć nie o posiadaniu, ale o relacji, gdzie w grę wchodzi nie zależność materialna, ale więzi ciała i ducha. Czyli pokrewieństwo w pełnym tego słowa znaczeniu.
Spokrewnieni z Maryją poprzez więzi duchowe – „Oto syn Twój” – prosimy o obronę. Starożytny tekst grecki mówi o opiece (Ὑπὸ τὴν σὴν εὐσπλαγχνίαν), co w średniowieczu przetłumaczono słowem ochrona (praesidium), mogącym także oznaczać patronat. Jedno i drugie znaczenie wskazuje na odniesienie do kogoś mocniejszego, mającego większe zasługi, potrzebę bycia osłoniętym płaszczem opieki. Dla chrześcijan taką osobą jest Maryja.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |