Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie liturgia.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Musimy stać się aktywistami, którzy się modlą, i modlącymi się, którzy czynią sprawiedliwość.
Do posłuchania jeden z apoftegmatów Ojców Pustyni:
Cisza jest czymś o wiele głębszym niż wszystkie uznane formy medytacji.
Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!
Sumienie, będąc „głosem Bożym w nas”, wskazuje nam Bożą wolę. Zatem zawsze powinno ono być zharmonizowane z Jego wolą wyrażoną w przykazaniach.
Modlitwa ma to do siebie, że wymaga wielkiego wysiłku i walki aż do ostatniego tchnienia.
Namiętności z natury są wywoływane przez zmysły. I nie powstają, gdy panuje miłość i wstrzemięźliwość, powstają zaś, gdy ich braknie.
W medytacji odcinamy się od wszystkiego, co moglibyśmy uznać za „ulotną chwilę”, a w pełni otwieramy się na wielkość i cud Boga – na wieczną teraźniejszość.
Zazwyczaj przejawia się on w nieopanowanych zachowaniach. Wiąże się to z samą ludzką kondycją.
Gdy pozwalamy, by to nasze oczekiwania stały się miarą wszystkiego, łatwo przeoczyć prawdziwe dobro, które On nam daje