Częściej przypominamy śpiących w Ogrójcu uczniów, liczących minuty do końca, zapatrzonych w czubek własnego nosa...
Cechowała wszystkie pokolenia chrześcijan. Zachęcali do niej apostołowie Paweł i Jan...
Umartwienie, ofiarowane Bogu cierpienie, darowana krzywda - to jest ofiara czysta?
Pierwsze pokolenia chrześcijan z upodobaniem powtarzały: Kościół Matka – Matka Kościoła.
Bycie razem ma w sobie coś z krzyża i coś ze zmartwychwstania. Ból grzechu i radość z wyzwolenia.
Nie trzeba być formalnie ustanowionym/wyświęconym, by zaangażować się w życie Ciała, którym jest Kościół.
Jawne naruszenie praw człowieka. Gwałt na wolności religijnej. A oni tak normalnie „cieszyli się”?
Tym, co wierze zagraża najbardziej, jest traktowanie jej jako rzeczywistości „obok”.
Wybrać. Odkrywamy przy okazji środek ciężkości wiary. Wybieramy Tego, który pierwszy „wybrał nas przed założeniem świata”.
Czy wszystko ułożyło mu się w głowie po rozmowie z Jezusem? Raczej nie. Decydujący był nie moment, gdy usłyszał o wietrze i wężu.
To konkret. W przeciwieństwie do pustych słów.