Bóg zawsze zaskakuje. Nawet wtedy, zwłaszcza wtedy, gdy człowiek niczego się już nie spodziewa.
W każdym świętym, w świętości, jest coś uniwersalnego, aktualnego w każdym czasie i miejscu.
Miłość Ojca jest miłością dla Syna, Dla Ducha Świętego i dla człowieka. Miłość wykracza poza „ja”. Niejako je zatraca.
Więcej Kościoła powszechnego, więcej młodych, więcej kobiet. Jak przekłada się to na język praktyki?
Do tej pory w Polsce mówiło się o sacropolo. Dzięki najnowszej publikacji w La Stampie do języka liturgicznego ma szansę wejść kolejny termin.
By sakrament miłości nie stał się okazją do manifestowania wrogości i pogardy, a dyskusja o reformie miejscem dominacji jednego klanu nad drugim.
Przypatrzcie się liliom i ptakom. Wspomnijcie na mannę i wodę ze skały. Wie Ojciec czego wam potrzeba…
Byśmy nie zatracili się w pogoni za tym co materialne, nie stali się własnością tego co posiadamy...
Człowiekowi nie wystarczy bytować. Musi jeszcze wiedzieć po co, dla kogo, jaki jest sens trwania, wędrowania...
Twarz przyjaciela Boga. Gotowego sprzedać wszystko, by nabyć pole, perłę, pozbawić się poczucia bezpieczeństwa...
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?