Dobra Nowina o zbawieniu przywołuje Boga bogatego w miłosierdzie, który pochyla się nad człowiekiem i zaprasza go do postawy dziecięcego zaufania.
Na pytanie, czy możliwe jest dziś życie Ewangelią na co dzień?, odpowiedz brzmi: tak.
Ewangeliczne ubóstwo nie jest najpierw owocem decyzji i wysiłku człowieka, ale zaproszeniem Jezusa.
„Życie się objawiło”. „Myśmy je widzieli”. Jak o tym całemu światu nie opowiadać?
Ja mogę nie kochać Boga, mogę odwrócić się od Niego, ale nawet to nie zniszczy Jego miłości do mnie.
Chrześcijaństwo to w pierwszym rzędzie nadzieja.
Głosić Ewangelię odpowiadając na wciąż nowe potrzeby współczesności.
Tylu ludzi czeka na Ewangelię. Co robię, by ją poznali?
Zatem wysiłek, trud, zdobywanie, pot, niekiedy ból. W języku Ewangelii „napełnijcie”, „zaczerpnijcie” i „zanieście”.
Ewangelia nie polega na stawianiu swoich spraw na pierwszym miejscu.
I wynik tej wojny już się nie zmieni.