Dary łaski i miłość Boga są nieodwołalne… Nieodwołalny jest chrzest. Dla Boga już zawsze będę wybrana. Czegokolwiek bym nie zrobiła i jak daleko nie odeszła Bóg się ode mnie nie odwraca.
Mam naśladować Boga. Także w cierpieniu, bólu, upokorzeniu. Mam – tak jak Jezus – złożyć siebie w ręce Ojca.
List miłosny napisany do narzeczonej stał się dowodem świętości w procesie beatyfikacyjnym 22-letniego Hiszpana.
To dowód zmartwychwstania Jezusa przemawiający może i mocniej niż relacje świadków.
Dla Boga nie ma nic niemożliwego. Osoba Maryi i jej życie jest tego najlepszym dowodem.
Skąd się tam wziął ten intrygujący dowód wiary i pracy włożonej w jego postawienie?
Fakt śmierci na krzyżu nie jest dowodem słabości Chrystusa - lecz wręcz przeciwnie - Jego mocy.
Nasze poranione „ja” łaknie miłości, nasze butne „ja” żąda dowodu, nasze „ja” opiera się, niedowierza, wątpi.
Bóg, który niczego nie tłumaczy. Bóg, który oczekuje zaufania. Bez dowodów i zapewnień. Ze względu na to, Kim jest.
Pytania stawiane Bogu, trzeźwe spojrzenie na siebie i świat wokół są w jakiś sposób dowodem, że traktujemy Go poważnie.
I wynik tej wojny już się nie zmieni.