Św. Faustyna Kowalska, zwana Apostołką i Sekretarką Bożego Miłosierdzia, była prawdopodobnie najbardziej bliską Janowi Pawłowi II osobą wśród ponad 1800 świętych oraz błogosławionych kobiet i mężczyzn, których wyniósł na ołtarze podczas swojego pontyfikatu.
Pozwólcie więc, by przeniknął was duch pokuty i nawrócenia, który jest duchem miłości i dzielenia się... Z Orędzia na Wielki Post 1982 r.
Do zrozumienia osoby i nauczania Jana Pawła II jest niezbędne spojrzenie „od wewnątrz”, przez pryzmat papieskich relacji z Tym, który „do końca nas umiłował”. Inaczej pozostaniemy wyłącznie na poziomie domysłów, niedomówień i nadinterpretacji.
Każdy chrześcijanin, który świętuje tajemnicę zmartwychwstania zaproszony jest do kontemplacji oblicza Zmartwychwstałego Pana. Kontemplować to nic innego, jak uważnie wpatrywać się „oczyma serca”.
Swoiste motto Jana Pawła II zostało wypowiedziane w dniu inauguracji pontyfikatu: „Nie lękajcie się”. To wezwanie, będące odczytaniem ewangelicznego orędzia Jezusa, stanowiło myśl przewodnią całej jego posługi na Stolicy św. Piotra.
Ktoś napisał o Janie Pawle II: „człowiek wsparty o krzyż”. Taki obraz mamy w pamięci - nasz papież z pastorałem w kształcie krzyża. Oparty o niego, czasem przytulony do niego, innym razem z głową wspartą na nim, a z biegiem lat coraz częściej podpierający się… pastorałem-krzyżem.
Momentem zwrotnym w czasie trwającego 27 lat pontyfikatu Jana Pawła II, zwanego „Bożym Atletą”, był zamach na jego życie 13 maja 1981 r. Później już wszystko toczyło się inaczej niż dotychczas, aż do 2 kwietnia 2005, kiedy o godz. 21.37 Papież powrócił do domu Ojca. Do ostatnich dni życia uczył nas człowieczeństwa, które nie wstydzi się słabości, bo przeglądał się w Bogu.
Rozważania przygotowane przez dziennikarzy akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej, Wielki Piątek 2002 r.
Człowiek zostaje w Tajemnicy Odkupienia na nowo potwierdzony, niejako wypowiedziany na nowo. Stworzony na nowo!
Modlitwa, nawet taka urywana… czasem przez zaciśnięte zęby, czasem jednosekundowa, staje się latarnią morską.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?