Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Człowiek zostaje w Tajemnicy Odkupienia na nowo potwierdzony, niejako wypowiedziany na nowo. Stworzony na nowo!
"Święty ojciec". Rekolekcje wielkopostne na Wiara.pl.
Pierwsza encyklika, jaką błogosławiony papież Jan Paweł II napisał na początku swojej papieskiej posługi, zatytułowana jest „Redemptor hominis” czyli „Odkupiciel człowieka”. Papież przedstawił w niej Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, jako „ośrodek wszechświata i historii”. Ta encyklika jest ogromnie ważna, gdyż padają w niej m.in. takie słowa: „Człowiek nie może żyć bez miłości. Człowiek pozostaje dla siebie istotą niezrozumiałą, jego życie jest pozbawione sensu, jeśli nie objawi mu się Miłość, jeśli nie spotka się z Miłością, jeśli jej nie dotknie i nie uczyni w jakiś sposób swoją, jeśli nie znajdzie w niej żywego uczestnictwa.” (nr 10) Później, podczas pielgrzymki do Polski w 1979r. w homilii, wygłoszonej podczas Mszy Św. w Warszawie na Placu Zwycięstwa, błogosławiony Jan Paweł II powiedział to jeszcze dobitniej: „Człowieka bowiem nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej: człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie. Nie może tego wszystkiego zrozumieć bez Chrystusa.”
Papież wskazuje we wspomnianej encyklice, że to „właśnie Chrystus - Odkupiciel, jak to już zostało powiedziane, „objawia w pełni człowieka samemu człowiekowi”. To jest ów — jeśli tak wolno się wyrazić — ludzki wymiar Tajemnicy Odkupienia. Człowiek odnajduje w nim swoją właściwą wielkość, godność i wartość swego człowieczeństwa. Człowiek zostaje w Tajemnicy Odkupienia na nowo potwierdzony, niejako wypowiedziany na nowo. Stworzony na nowo! (… ) Człowiek, który chce zrozumieć siebie do końca — nie wedle jakichś tylko doraźnych, częściowych, czasem powierzchownych, a nawet pozornych kryteriów i miar swojej własnej istoty — musi ze swoim niepokojem, niepewnością, a także słabością i grzesznością, ze swoim życiem i śmiercią, przybliżyć się do Chrystusa” (nr 10).
Błogosławiony papież był przecież nieodrodnym synem Soboru Watykańskiego II, który w Konstytucji „Gaudium et spes” uczy: „Tajemnica człowieka wyjaśnia się naprawdę dopiero w tajemnicy Słowa Wcielonego. (… ) Chrystus, nowy Adam, już w samym objawieniu tajemnicy Ojca i Jego Miłości objawia w pełni człowieka samemu człowiekowi i okazuje mu najwyższe jego powołanie”. „Ten, który jest «obrazem Boga niewidzialnego» (Kol 1, 15), jest człowiekiem doskonałym, który przywrócił synom Adama podobieństwo Boże, zniekształcone od czasu pierwszego grzechu. Skoro w nim przybrana natura nie uległa zniszczeniu, tym samym została ona wyniesiona również w nas do wysokiej godności. Albowiem On, Syn Boży, przez wcielenie swoje zjednoczył się jakoś z każdym człowiekiem. Ludzkimi rękami pracował, ludzkim myślał umysłem, ludzką działał wolą, ludzkim sercem kochał, urodzony z Maryi Dziewicy, stał się prawdziwie jednym z nas, we wszystkim do nas podobny oprócz grzechu” (Gaudium et spes, nr 22).
Dlaczego te słowa są takie ważne i jaki jest ich związek z tematem?
Uważamy, że papież całą swoją posługę poświęcił właśnie temu, by człowiek, wierzący i niewierzący, odkrył, jak wielka godność wiąże się z pojęciem: „człowiek”. A najpełniej godność ta objawiła się właśnie we Wcieleniu Boga: w Człowieku Jezusie Chrystusie.
Właśnie przez ten akt Wcielenia Bóg wyraźnie pokazał człowiekowi raz na zawsze, że skoro On stał się Człowiekiem, to znaczy, że każdy człowiek może stać się Bogiem. I piszę to z pełną odpowiedzialnością za słowo „stać się”. Działa tu oczywiście przede wszystkim Boża łaska, pomagająca w tym człowiekowi, ale przede wszystkim nie należy bać się tego sformułowania (np. że wpędzi człowieka w pychę), ponieważ Jezus pokazuje drogę tego stawania się – jest nią tylko i wyłącznie miłość. MIŁOŚĆ. I to rozumiana nie na sposób ludzki, ale Boski: tak, jak pokazał ją Jezus, a jak opisał słowami św. Paweł w Hymnie o miłości (1 Kor 13,1-8): „Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje.”
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Z liturgii papieskiej, celebrowanej w Bazylice Świętego Piotra 24 grudnia 2024 r.