Dlaczego?
Odkąd zaczęliśmy chodzić w postawie wyprostowanej, z biegiem lat, wieków, tysiącleci coraz trudniej przychodziło nam zgięcie kolan, nie wspominając o skłonie z pozdrowieniem. Na innych patrzymy spojrzeniem – w najlepszym wydaniu – obojętnym, ale częściej z zazdrością, powątpiewaniem, zgorszeniem, nienawiścią, złością, pogardą. W naszym życiu zdobycze, warunki, propozycje, apanaże są ważniejsze aniżeli dobroć, miłość, szacunek. Skąd w nas bierze się egoizm? Sam, sama, sami, sobie, dla siebie...