Wierzący mają być dla Rzymu niczym rzeka, która wypływa ze świątyni i nawadnia całe miasto – mówił Papież do wiernych swej diecezji. W święto rocznicy poświęcenia Bazyliki Laterańskiej Franciszek udał się właśnie do tej świątyni, która jest katedrą Rzymu. Czekali tam na niego przedstawiciele wszystkich parafii Wiecznego Miasta.
My także potrzebujemy, aby Pan poprowadził nas za rękę i sprawił, abyśmy "zstąpili" na naszych braci mieszkających w tym naszym mieście, wsłuchując się w ich potrzebę zbawienia - powiedział Franciszek w kazaniu podczas Mszy św. Wigilii Zesłania Ducha Świętego 8 czerwca na Placu św. Piotra w Watykanie.
Słowo o Psalmach: Ps 48
"Fundacja z różą" zaprasza na warsztaty muzyczno-formacyjne w Nowym Mieście nad Pilicą.
Na pięć pytań zadanych przez młodych odpowiedział Franciszek spotykając się z ponad 60 tys. ministrantów i ministrantek z 18 krajów przybyłych z pielgrzymką do Wiecznego Miasta. Wydarzenie to odbywa się pod hasłem: „Szukaj pokoju, idź za nim!” i zostało zorganizowane już po raz 12 przez międzynarodowe stowarzyszenie Coetus Internationalis Ministrantium (CIM).
DODANE 18.04.2018 09:57 załącznik
Do zatrzymania się, spojrzenia na znaki obecności Boga i powrotu do domu Ojca zachęcił papież na rozpoczęcie Wielkiego Postu. Zgodnie z tradycją Ojciec Święty udał się do rzymskiego kościoła św. Anzelma – siedziby opata-prymasa benedyktynów, skąd przeszedł procesjonalnie do pierwszego „kościoła stacyjnego” Wiecznego Miasta – bazyliki św. Sabiny.
Bóg wie, kto jest oprawcą, a kto ofiarą. I mu się jeden z drugim nie myli.
Kto nic nie robi, by jego dziecko nie stało się łajdakiem, wcale go nie kocha.
Do podążania z ufnością do Jezusa, niosąc dramaty naszych czasów, ale doświadczając też piękna Bożej miłości zachęcił Ojciec Święty wiernych podczas tradycyjnej „Pasterki” sprawowanej w bazylice watykańskiej. Papież przypomniał dramatyczny los dzieci, które leżą dziś w nędznych „żłóbkach godności”: „w podziemnym schronie, by uniknąć bombardowania, na chodniku wielkiego miasta, na dnie łodzi przeciążonej migrantami".
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...