Młody, przystojny, z pobożnej rodziny, dobrze wychowany… przecież to w ogóle nie pasuje do rasowego żniwiarza...
Same dobre chęci podjęcia konkretnych wyborów życiowych, zarówno mniejszych jak i poważniejszych nie wystarczą.
Jezus do niczego mnie nie zmusza, wybór należy do mnie. Co wybiorę? Łatwiejszą, czy trudniejszą drogę?
#EwangeliarzOP || 10 lipca 2021 || Mt 10, 24-33
Ta informacja zapiera dech w piersiach: Bogu zależy. To Jego „interes”, Jego żniwo.
Było to 30 maja 2002 roku. Niespełna trzy lata przed śmiercią Jan Paweł II przewodniczył wieczornej procesji Bożego Ciała w Rzymie. Zwyczaj ten, zawieszony w 1870 roku po upadku Państwa Kościelnego, wznowił właśnie papież Polak zaraz po wyborze na Stolicę Piotrową.
Gdybym żyła nadzieją na swoje zmartwychwstanie i na życie wieczne, moje codzienne wybory byłyby ukierunkowane na tę prawdę.
Część z nich na pewno ma wymiar moralny.
Czy chcę przekleństwa i śmierci? No to nie ma się nad czym zastanawiać.
Uroczystość Bożego Narodzenia stwarza doskonałą okazję do zwrócenia naszej uwagi na słowa „Chwała na wysokości Bogu”, które stały się zwiastunem nowego rozdziału w historii zbawienia.
Świadomość bycia kochanym… To naprawdę dodaje skrzydeł.