Życie bez łaski Bożej to największe zagrożenie, jakie nie pozwala nam rozwijać się, wzrastać i patrzeć na świat...
Nie tylko choroby fizyczne potrzebują uzdrowienia. Także relacje z bliźnimi. Przyjaźń, koleżeństwo, a przede wszystkim w rodzinie.
Jeszcze nie zagrożony przez Heroda, a już zagrożony przez zaglądającą do żłobu wraz porannymi promieniami słońca biedą, pyta o sens narodzin w opuszczeniu.
Maryja jest wzorem. Ale Maryja jest też swoistą ikoną zawierzających Bogu.
Czas zagrożenia, czas klęski tego, co prawe – a więc czas bałwochwalstwa i bezbożności – w sposób szczególny skłania ludzi do przebudzenia.
Widzimy zagrożenia, czyhające niebezpieczeństwa i czujemy paraliżujący bezwład. Już nie pochyleni, ale pełzający.
Droga krzyżowa na drugi piątek Wielkiego Postu, 3 marca 2023 r.
#EwangeliarzOP || 28 listopada 2021 || Łk 21, 25-28, 34-36
Kiedy poznajemy różnego rodzaju zagrożenia duchowe, czynimy to po to, żeby mieć świadomość działania zła, a nie w celu zgłębiania struktur zła i fascynowania się nimi.
Czy tamte zagrożenia były bardziej realne od tego, co może spotkać i nas, gdy okażemy się wiernymi świadkami?
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...