Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »I Niedziela Wielkiego Postu
ks. Piotr Alabrudziński
„Gdy Jezus przebywał w Betanii, w domu Szymona Trędowatego, podeszła do Niego kobieta z alabastrowym flakonikiem drogiego olejku i wylała Mu olejek na głowę, gdy siedział przy stole. Widząc to, uczniowie oburzali się i mówili: Po co takie marnotrawstwo? Przecież można było drogo to sprzedać i rozdać ubogim. Lecz Jezus zauważył to i rzekł do nich: Czemu sprawiacie przykrość tej kobiecie? Spełniła dobry uczynek względem Mnie. Albowiem ubogich zawsze macie u siebie, Mnie zaś nie zawsze macie. Wylewając ten olejek na moje ciało, na mój pogrzeb to uczyniła. Zaprawdę, powiadam wam: Gdziekolwiek po całym świecie głosić będą tę Ewangelię, będą również opowiadać na jej pamiątkę o tym, co uczyniła” (Mt 26, 6 - 13).
Bardzo często zdarza mi się pomijać ten fragment w rozważaniu Męki Pańskiej. Bo co może mieć wspólnego wylanie olejku i drobna utarczka słowna z Pasją i Cierpieniem? Idąc dalej – co one mogą mieć wspólnego z moim życiem i codziennością? A chyba znalezienie tej nici wspólnej jest sensem rozważania życia Jezusa… Hmm…
A czy nie zdarzyło mi się czasem czegoś rozlać? Plama z kawy na spodniach, wylana na podłogę herbata, woda, która zamiast do czajnika trafiła na podłogę… A nie zdarzyło Ci się czasem „wylać” swojej wiary? Nie masz czasem takich chwil, w których zastanawiasz się, czy można Cię określić jako osobę wierzącą? Owszem, modlisz się, spełniasz dobre uczynki, mało tego – ktoś czasem podziękuje Ci za przykład Twojej wiary, ale Ty zupełnie tego nie czujesz? Miałeś, albo masz tak czasem? A więc spróbujmy wejść w ten fragment Ewangelii…
Właśnie wtedy, gdy wątpimy (również wtedy, gdy robi to ktoś inny) w wartość i siłę naszej wiary, potrafimy wejść w role postaci z rozważanego fragmentu. Chcemy coś zrobić dla Boga, uczcić Go – wylewamy Mu najdroższy olejek na głowę. Ale zaraz potem nieomal krzyczymy – „po co takie marnotrawstwo?!” Przecież to wszystko, co robię, idzie na marne. Moje działanie, a może i moje życie nie ma sensu – zero, nic, pustka. Nie warto, szkoda. Żal. Marnotrawstwo…
Ale spójrz na ten ewangeliczny olejek inaczej. Przecież i Ty i ja podczas chrztu również doświadczyliśmy wylania olejku na głowę – oleju katechumenów. Czy to było marnotrawstwo, którego dopuścił się Bóg? Czy gdyby wiedział, jak będzie dalej wyglądało moje życie, nie naznaczyłby mnie tym olejem? Ależ nie zmieniłby decyzji! Przenigdy! Posłuchaj, co na zarzut zmarnowania odpowiada Jezus. „Czemu sprawiacie przykrość tej kobiecie? Spełniła dobry uczynek względem Mnie. Albowiem ubogich zawsze macie u siebie, Mnie zaś nie zawsze macie” Wiesz co to znaczy – dla Ciebie i dla mnie?
Bóg nie żałuje mojego chrztu, mojej wiary, mojego życia! Choćby nie wiem jak bardzo poplątało się ono dalej – Bóg nie żałuje! Do tego samego wzywa również nas – przestań sprawiać sobie przykrość! Nie zasmucaj swojej duszy! Spójrz na siebie takim samym spojrzeniem, jakim Ja patrzę na Ciebie! Nie zawsze będziesz czuł radość wiary. Nie zawsze będę na wyciągnięcie Twojej ręki – ale nie załamuj się tym. Pamiętaj o Mnie, a kiedy nie będziesz Mnie czuł – szukaj Mnie w ubogich, ludziach, których spotykasz, obok których żyjesz. Tam będę zawsze, choć czasem bardzo skryty i niewyczuwalny…
Jezus mówi jeszcze dalej: „Gdziekolwiek po całym świecie głosić będą tę Ewangelię, będą również opowiadać na jej pamiątkę o tym, co uczyniła.” Rozumiesz? Twoje życie jest fragmentem tej wielkiej Ewangelii, jaka pisana jest pośród historii świata. Może nie stanowi wielkiego rozdziału, złożonego zdania. Może jest tylko jedną, małą literką – ale to nic! Ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się, aż się wszystko spełni… Twoje życie, takie, jakim ono jest – wiara wątpiąca i chwiejąca się pośród codzienności – jest cenne w oczach Boga. Ma swoje miejsce w Ewangelii. Nie jest marnotrawstwem. Jest wielkim skarbem, o który trzeba bardzo dbać. Wielki Post jest do tego wspaniałą okazją…
Poznać swoją wartość w oczach Boga. Odkryć wielkość Skarbu, który nosisz w sobie. Każdego dnia powiększać prawdziwy Majątek. Chcesz tego? A zatem spróbujmy razem wspinać się na wierzchołek Ewangelii. Szukać w Niej siebie. A potem? Potem odnaleźć Ją w sobie, dzięki mocy Chrztu Świętego…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |