Spowiedź z chwastów

Gdy nie popełniamy grzechów ciężkich, a w rachunku sumienia odkrywamy złe skłonności, negatywne emocje i pragnienia.

Wątkiem często pojawiającym się w wielkopostnych modlitwach mszalnych jest prośba o uwolnienie od nieuporządkowanych przywiązań. Czym one są?

Najlepszą ilustracją jest rozmowa Jezusa z bogatym młodzieńcem. Odszedł smutny. „Miał bowiem wiele posiadłości”, do których był przywiązany. Stąd smutek, nie pozwalający mu pójść za Jezusem. Ostatnie zdanie śmiało można uznać za definicję nieuporządkowanych przywiązań.

Majątek nie jest oczywiście jedynym. Święty Hieronim na przykład był przywiązany do swoich ksiąg, Ignacy Loyola mówił o swoim największym nieuporządkowaniu, jakim było pragnienie chwały. Tak moglibyśmy ułożyć listę zapewne dłuższą od Litanii do Wszystkich Świętych. Co robić w momencie, gdy podczas rachunku sumienia uświadamiamy sobie z jednej strony brak grzechów ciężkich, z drugiej zaś stają przed naszymi oczyma wszystkie niedoskonałości, złe skłonności, negatywne emocje i pragnienia, to wszystko, co niekoniecznie musi być grzechem powszednim, ale ociera się o wyrażoną w modlitwie prośbę?

W Katechizmie Kościoła katolickiego czytamy: „Wyznanie codziennych win (grzechów powszednich) nie jest ściśle konieczne, niemniej jest przez Kościół gorąco zalecane. Istotnie, regularne spowiadanie się z grzechów powszednich pomaga nam kształtować sumienie, walczyć ze złymi skłonnościami, poddawać się leczącej mocy Chrystusa i postępować w życiu Ducha. Częściej otrzymując przez sakrament pokuty dar miłosierdzia Ojca, jesteśmy przynaglani, by być – jak On – miłosierni” (KKK 1458).

Na czym wspomniana przez Katechizm walka ze złymi skłonnościami, w której częsta spowiedź pomaga, ma polegać?

Święty Ignacy w Ćwiczeniach duchowych nie zaleca walki w sensie wyrywania. Mówi o porządkowaniu. Tę myśl kapitalnie wyraził w jednej ze swoich książek ojciec Anselm Grün OSB. Przypomniał w niej bajkę braci Grimm „O chłopcu, który u trzech mistrzów nauki pobierał”. Wysłany przez ojca w szeroki świat, aby nauczył się czegoś pożytecznego, trzy razy wraca do domu. Najpierw nauczył się rozumieć szczekanie psów, za drugim razem mowę ptaków, za trzecim rozumieć, co skrzeczą żaby. Mający racjonalne podejście do życia ojciec wypędził go z domu. Chłopiec wyruszył w świat i trafił do zamku, gdzie chciał spędzić noc. „Pan tej posiadłości proponuje mu nocleg w wieży, zamieszkałej przez szczekające psy, które już niejednego pożarły. Chłopiec nie boi się jednak, bierze ze sobą coś do jedzenia i idzie do wieży. Tam przyjaźnie rozmawia ze szczekającymi psami. A one tłumaczą mu, że muszą pilnować skarbu i dlatego właśnie są wściekłe. Potem pokazują mu drogę do owego skarbu i pomagają go odkopać.”

O ile działanie uzdrawiającej mocy Chrystusa jest tajemnicą i wymyka się jakimkolwiek ludzkim planom, oczekiwaniom, wreszcie opisom, to walka ze skłonnościami, namiętnościami i nieuporządkowanymi przywiązaniami jest już procesem w dużej mierze racjonalnym. Istotną rolę odgrywa w niej systematyczna spowiedź, codzienny rachunek sumienia i współpraca ze spowiednikiem (ewentualnie kierownikiem duchowym). Na ile ta ostatnia jest ważna świadczą dwa cytaty. Tomasz a’Kempis: „tylko wół i osioł mają siebie samych za przewodników”. Święta Teresa Wielka: „wolę spowiednika mniej świętego, ale mądrego, niż świętego, ale głupiego”.

Do intuicji świętych dochodzi obserwacja otaczającego nas świata przyrody. Kiedy – pytam czasem moich parafian i przychodzących do spowiedzi – żyzne pole zamienia się w ugór. Oczywiście wtedy, gdy się go nie uprawia.

Przeczytaj także:

 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Listopad 2024
N P W Ś C P S
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
Pobieranie... Pobieranie...