Na jakiś czas zmieniamy śpiew, aby mogło do nas wyraźniej dotrzeć jak wielką łaską jest słuchanie.
Trochę smutno w tym kościele w Wielkim Poście. Już nawet przed Ewangelią nie cieszymy się śpiewając radosne Alleluja. Zamiast tego smętne: Chwała Tobie, Słowo Boże. I dobrze!
Tak, dobrze! I nie chodzi mi o brak radości z bliskości Jezusa na Eucharystii. Chodzi o wyczulenie na to, co może być mottem całego tego Czterdziestodniowego okresu - „nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4, 4). Może właśnie po to na jakiś czas zmieniamy śpiew, aby mogło do nas wyraźniej dotrzeć jak wielką łaską jest słuchanie słowa Bożego, możliwość karmienia się takim cudownym pokarmem. Wiara nie rodzi się inaczej jak właśnie ze słuchania słowa Jezusa (por. Rz 10, 17) – Ewangelii, Dobrej Wiadomości.
Chwała Tobie, Słowo Boże to jednak wezwanie nie tylko do słuchania. Tak jak chwałą Boga jest człowiek żyjący, tak prawdziwą, nie tylko śpiewaną, chwałą Słowa Bożego jest życie Nim, wprowadzanie do mojego osobistego życia tego, co Bóg chce mi osobiście powiedzieć.
Jak to wykorzystać? Tak jak radzi św. Augustyn: „Tak jak zwykli czynić wędrowcy: śpiewaj, ale idź naprzód, śpiewem osłaniaj zmęczenie, ale nie zasłaniaj lenistwa, śpiewaj i idź”!
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |