Ja, Kościół w Tiatyrze

W jakiś sposób i do mnie Jezus kieruje wezwanie, które niegdyś wypowiedział pod adresem Kościoła w Tiatyrze...

Rachunek sumienia

  1. Czy pamiętam, że miłość to nie puste słowa, ale wytrwała służba?
  2. Tak uczciwie: kocham Boga czy to miłe uczucie Jego bliskości, pociechy duchowej?
  3. Co się dzieje, gdy modlitwa, Eucharystia, nie dają radości i pokoju: trwam dalej czy rezygnuję, domagając się powrotu miłych odczuć?
  4. Czy zbytnio nie ulegam ciekawości, w poznawaniu tego, co złe? Czy zło nie zaczęło mnie fascynować (niezdrowe zainteresowanie diabłem i egzorcyzmami)?
  5. Czy przypadkiem nie uważam się za mądrzejszego niż Kościół?

Modlitwa

Nie chce, Jezu, poznać „głębin szatana”. Cokolwiek miałeś na myśli przemawiając do Kościoła w Tiatyrze – nie chcę. Podejrzewam, co głosiła Jezabel i aż się wzdrygam. Bo całym sercem odrzucam myśl, jakoby dla zostania Twoim uczniem trzeba było poznać - czysto teoretycznie  albo wręcz doświadczyć w praktyce - głębiny zła. Nie chcę. Dla zrozumienia, że zło jest złem nie trzeba mi tajemnej wiedzy ani dogłębnego doświadczenia. Wystarczy to, czego jako zwyczajny, szary grzesznik doświadczam.

Nie szukam też wielkich, ekstatycznych przeżyć. Nie musisz mi w ten sposób udowadniać, że jesteś, że mnie kochasz, że chcesz dla mnie jak najlepiej, bo robiłeś to już w moim życiu na różne sposoby tyle razy, że niewdzięcznością byłoby żądać więcej. Wiem, że czy ogarnia mnie wielka radość, czy trapi smutek, czy moje serce wypełnia pokój czy ogarnia je zniechęcenie, jesteś ze mną. Bo jesteś zawsze z każdym swoim dzieckiem. Nawet jeśli tego nie czujemy…

Nad korzystanie z spektakularnych darów wolałbym, żebyś mógł być dumny z moich czynów, z mojej miłości, z mojej wiary, posługi i wytrwałości…

Trzymając Cię kiedyś w rękach szedłem w blasku zachodzącego słońca do chorej, klucząc wśród ogromnych, poburzowych  kałuż. Moi znajomi świetnie się w tym czasie bawili. Mąż owej kobiety, wyraźnie zakłopotany, przepraszał że oderwał mnie od zabawy. A ja byłem szczęśliwy. Szczęściem jakie daje radość ze służby bliźniemu. Czy my trzej, idący tego wieczoru po błotnistej drodze, nie byliśmy wyjątkowo piękni?

Tyko pomóż mi wytrwać. Pomóż mi wrócić na drogę służby, kiedy o niej zapominam. Nie tylko po to, bym i ja otrzymał gwiazdę poranną. Ale dlatego że być sługą razem z Tobą to niesamowita radość...

Dla przypomnienia

Aniołowi Kościoła w Tiatyrze napisz:
To mówi Syn Boży:
Ten, który ma oczy jak płomień ognia,
a nogi Jego podobne są do drogocennego metalu.
Znam twoje czyny, miłość, wiarę, posługę i twoją wytrwałość,
i czyny twoje ostatnie liczniejsze od pierwszych,

ale mam przeciw tobie to,
że pozwalasz działać niewieście Jezabel,
która nazywa siebie prorokinią,
a naucza i zwodzi moje sługi, by uprawiali rozpustę
i spożywali ofiary składane bożkom.
Dałem jej czas, by się mogła nawrócić,
a ona nie chce się odwrócić od swojej rozpusty.

Oto rzucam ją na łoże boleści,
a tych, co z nią cudzołożą - w wielkie utrapienie,
jeśli od czynów jej się nie odwrócą;
i dzieci jej porażę śmiercią.
A wszystkie Kościoły poznają,
że Ja jestem Ten, co przenika nerki i serca;
i dam każdemu z was według waszych czynów.

Wam zaś, pozostałym w Tiatyrze, mówię,
wszystkim, co tej nauki nie mają, tym, co - jak mówią - nie poznali "głębin szatana":
nie nakładam na was nowego brzemienia,
to jednak, co macie, zatrzymajcie, aż przyjdę.

A zwycięzcy
i temu, co czynów mych strzeże do końca,
dam władzę nad poganami,
a rózgą żelazną będzie ich pasł:
jak naczynie gliniane będą rozbici -
jak i Ja to wziąłem od mojego Ojca -
i dam mu gwiazdę poranną.

Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów.

 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Listopad 2024
N P W Ś C P S
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
Pobieranie... Pobieranie...