Adwentowej nadziei na spotkanie z Panem towarzyszy także radość. Dlatego człowieka żyjącego nadzieją, rozpoznajemy po radości.
Zaraz po słowach umocnienia „Nie bój się”, spotkamy w Biblii nawoływanie i zaproszenie Boga do radości. Także tej radości najtrudniejszej, która w obliczu świadomości zła, jest często niewidoczna dla oczu, ale daje umocnienie sercu. Biblijna radość nie jest tylko okazjonalnym doświadczeniem uczuć czy emocji. Stanowi podstawową częścią osobistego spotkania z Panem.
W Starym Testamencie słowo radość jest używane najczęściej na określenie radości doczesnych, ziemskich, ale także autorzy biblijni posługują się nim, zwłaszcza w psalmach, na wyrażenie radości, jakiej człowiek doznaje przez kontakt z Bogiem. W ten sposób Stary Testament przypomina, że prawdziwa radość ma swoje źródło w Bogu. Już samo stworzenie świata i wszystkiego, co ten świat napełnia ludzi radością. W Księdze Rodzaju czytamy, że wszystko co Bóg stworzył było bardzo dobre i dlatego radowało człowieka. Szczególnym darem, który wywoływał radość patriarchów, proroków, jak również i całego narodu wybranego, jest życie ziemskie. Wielki smutek przeżywały biblijne kobiety: Sara żona Abrahama, Rebeka żona Izaaka, czy Anna matka Samuela, a nawet Elżbieta żona Zachariasza aż do momentu, kiedy mogły pochwalić się swoim potomstwem. W chwili, kiedy wydały na świat nowe życie, radość zapanowała w nich samych i w ich rodzinach. Z radością płynącą z posiadania dóbr ziemskich Stary Testament łączy radość związaną z nadejściem czasów mesjańskich. Przez Mesjasza i dzięki Niemu Bóg pocieszy swój lud, rozgromi Jego wrogów i sprawi, że będą się cieszyć z Jego zmiłowania i zbawienia. Wtedy też Bóg zawrze z ludzkością nowe Przymierze.
Nowy Testament mówi o radości zarówno w znaczeniu świeckim, jak i religijnym. W świeckim znaczeniu najczęściej wyraża ona pozdrowienia, przekazane drugiej osobie. Stąd Gabriel mówi do Maryi: „Bądź pozdrowiona pełna łaski, Pan z Tobą”. Przy pojmaniu Jezusa w Getsemani, Judasz przychodzi do swego Mistrza i mówi: „Witaj Rabbi” i pocałował go. Sam Jezus, gdy po zmartwychwstaniu ukazał się niewiastom, powiedział do nich: „Witajcie”. W religijnym znaczeniu słowo to jest powiązane z osobą Zbawiciela i wyraża radości płynące albo z bezpośredniego kontaktu z Jezusem, albo z powodu osiągnięcia tego wszystkiego, co prowadzi do Niego (nawrócenie się, pokuta, nadzieja spotkania się z Chrystusem, szczególnie zmartwychwstałym). Św. Łukasz w swoich trzech przypowieściach: o zagubionej owcy, zagubionej drachmie i synu marnotrawnym używa słowa radość, które oznacza pojednanie się człowieka z Bogiem.
Bardzo często św. Łukasz mówi o radości, której źródłem jest „pełnia czasu” i przyjście na świat Jezusa Chrystusa. Oznaczało to nastanie ostatecznego odkupienia Bożego i wypełnienie trwającego tyle wieków adwentu. Anioł nad stajenką mówi do pasterzy: „Nie bójcie się, zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz Pan”. Św. Łukasz mówi też o radości apostołów z udanej wyprawy misyjnej. Chrystus odpowiada im, że prawdziwa radość powinna dotyczyć nie ich sukcesów doczesnych i chwilowych: „Nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się z tego, że wasze imiona są zapisane w niebie”.
Mając świadomość, że radosne oczekiwanie adwentowe dopełnia się i Pan jest już blisko, wyśpiewujmy wraz z Maryją swoim sercem i swoim życiem radosny hymn uwielbienia na cześć Boga.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |