Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Boże miłosierdzie jest najlepszym lekarstwem na grzech oraz źródłem nadziei dla człowieka wszystkich czasów.
Tekst do medytacji
"I modliłem się do Pana, Boga mojego, wyznawałem i mówiłem: "O Panie, Boże mój, wielki i straszliwy, który dochowujesz wiernie przymierza tym, co Ciebie kochają i przestrzegają Twoich przykazań. Zgrzeszyliśmy, zbłądziliśmy, popełniliśmy nieprawość i zbuntowaliśmy się, odstąpiliśmy od Twoich przykazań. Nie byliśmy posłuszni Twoim sługom, prorokom, którzy przemawiali w Twoim imieniu do naszych królów, do naszych przywódców, do naszych przodków i do całego narodu kraju. U Ciebie, Panie, sprawiedliwość, a u nas wstyd na twarzach, jak to jest dziś u nas - mieszkańców Judy i Jerozolimy, i całego Izraela, u bliskich i dalekich, we wszystkich krajach, dokąd ich wypędziłeś z powodu niewierności, jaką Ci okazali. Panie! Wstyd na twarzach u nas, u naszych królów, u naszych przywódców i u naszych ojców, bo zgrzeszyliśmy przeciw Tobie. Pan, Bóg nasz, zaś jest miłosierny i okazuje łaskawość, mimo że zbuntowaliśmy się przeciw Niemu i nie słuchaliśmy głosu Pana, Boga naszego, by postępować według Jego wskazań, które nam dał przez swoje sługi, proroków. Cały Izrael przekroczył Twoje Prawo i pobłądził, nie słuchając Twego głosu. Spadło na nas przekleństwo [poparte] przysięgą, które zostało zapisane w Prawie Mojżesza, sługi Bożego; zgrzeszyliśmy bowiem przeciw Niemu. Spełnił więc swoje słowo, jakie wypowiedział przeciw nam i naszym władcom, którzy panowali nad nami, że sprowadzi na nas wielkie nieszczęście, jakiego nie było pod całym niebem, a jakie spadło na Jerozolimę. Tak jak zostało napisane w Prawie Mojżesza, przyszło na nas całe to nieszczęście; nie przebłagaliśmy Pana, Boga naszego, odwracając się od naszych występków i nabywając znajomości Twej prawdy. Czuwał więc Pan nad nieszczęściem i sprowadził je na nas, bo Pan, Bóg nasz, jest sprawiedliwy we wszystkich swych poczynaniach, my zaś nie usłuchaliśmy Jego głosu. A teraz, Panie, Boże nasz, który wyprowadziłeś swój naród z ziemi egipskiej mocną ręką, zyskując sobie imię, jak to jest dziś: zgrzeszyliśmy i popełniliśmy nieprawość. Panie, według Twojego miłosierdzia, niech ustanie Twój zapalczywy gniew nad Twoim miastem, Jerozolimą, nad Twoją świętą górą. Bo z powodu naszych grzechów i przewinień naszych przodków stała się Jerozolima i Twój naród przedmiotem szyderstwa u wszystkich wokół nas. Teraz zaś, Boże nasz, wysłuchaj modlitwy Twojego sługi i jego błagań i rozjaśnij swe oblicze nad świątynią, która leży zniszczona - ze względu na Ciebie, Panie! Nakłoń, mój Boże, swego ucha i wysłuchaj! Otwórz swe oczy i zobacz nasze spustoszenie i miasto, nad którym wzywano Twego imienia. Albowiem zanosimy swe modlitwy do Ciebie, opierając się nie na naszej sprawiedliwości, ale ufni w Twoje wielkie miłosierdzie. Usłysz, Panie! Odpuść, Panie! Panie, miej na uwadze i działaj niezwłocznie, przez wzgląd na siebie samego, mój Boże! Bo Twojego imienia wzywano nad Twym miastem i nad Twym narodem".
(Dn 9,4-19)
Światło w tunelu
Uważna lektura tekstu modlitwy proroka Daniela pozwala nam dostrzec silne poczucie grzechu całego narodu i słuszność kary, jaką Bóg na niego zesłał, w postaci niewoli babilońskiej. Wyznaniu win człowieka świadomego zejścia z drogi Bożego Prawa towarzyszy jednak nadzieja, że Bóg przebaczy i dokona wyzwolenia, jak niegdyś uczynił to w czasie wyjścia z Egiptu.
Daniel widzi przed sobą Boga miłosiernego i do Niego też się modli. Wie, że Jahwe okazuje łaskawość pomimo błędów i niewierności ludzi wobec przymierza. Paradoksalnie, Izraelici dostrzegają Boże miłosierdzie dopiero z perspektywy niewoli. Widzą gdzieś z daleka „światełko w tunelu” swojej beznadziei, rozgoryczenia i rozpaczy. I mają świadomość, że nie są sami.
Boże miłosierdzie jest najlepszym lekarstwem na grzech oraz źródłem nadziei dla człowieka wszystkich czasów. Jak uczył św. Jan Paweł II, „Poza miłosierdziem Bożym nie istnieje żadne inne źródło nadziei dla ludzi”. Dlatego z głębi ludzkiego serca wciąż powinno płynąć ku Bogu tęskne wołanie o miłosierdzie, które najpełniej przejawia się w przebaczeniu grzechów.
Warto zastanowić się, zadumać nad sobą w porę – temu służy adwentowe oczekiwanie w atmosferze czujności i modlitwy. Ma ono zapobiec dostaniu się w niewolę złości, gniewu, urazy, fałszywych świadectw, przekleństw, zazdrości czy wywyższania się ponad innych. Patrząc na Boga, w blasku Jego miłosierdzia, zobaczymy wtedy nas prawdziwych. I nie będzie to okazja do lęku i ucieczki przed Bogiem, ale do powrotu do utraconej wolności, zagubionej miłości, zmarnowanych darów. Boże miłosierdzie wzywa nas bowiem do powrotu w kierunku najczystszego Źródła i zanurzenia się w Nim, by odczuć ożywczą świeżość.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |