Garść uwag do czytań na XV niedzielę zwykłą roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Jak to przetłumaczyć „na nasze”? Obawiam się, że wchodzenie w każdy szczegół może myśl Pawła jeszcze bardziej skomplikować. Może – subiektywnie – najistotniejsze wątki tego wywodu.
To chyba najważniejsze wątki tego fragmentu Pawłowego listu. Co mają wspólnego z pozostałymi czytaniami? Ano tę chęć objawienia wszystkim Bożego planu. Boże plany nie są zastrzeżone dla wąskiego grona wybranych. Ma się o nich dowiedzieć jak najwięcej ludzi. Zarówno mędrców jak i ludzi prostych. Zresztą do zrozumienia i przekazania innym prawdy, że Bóg chce zbawienia człowieka, zjednoczenia go z sobą, wielka wiedza czy wielkie przygotowania teoretyczne nie są potrzebne.
3. Kontekst Ewangelii Mk 6,7-13
Kim jest Jezus? Czym Jego królestwo? Ewangelia tej niedzieli pochodzi z tej części dzieła Marka, dla której owe pytania są kluczowe. Ale opowieść o rozesłaniu uczniów zaliczyć można ją raczej do tej grupy tekstów, w których akcent położono nie tyle na samej istocie Jezusa czy Jego królestwa, ale na stosunku do tych rzeczywistości. Czytelnik ma sam zdecydować, w której z przedstawionych postaw odnajduje samego siebie.
Z opowieścią o rozesłaniu Dwunastu jest podobnie. Poprzedzają ją znane z poprzedniej niedzieli dylematy mieszkańców Nazaretu, którzy nie chcieli Jezusowi uwierzyć, bo przecież był jednym z nich. Zaraz po niej zaś znajduje wzmianka o stosunku do Jezusa Heroda. Ważne: historia rozesłania Apostołów znajdzie swoje zakończenie po opowieści Ewangelisty o śmierci Jana Chrzciciela. Wydaje się, że skoro tak ważny jest w tej chwili stosunek do Jezusa i Jego królestwa, to koniecznie trzeba też to zakończenie zauważyć. Przytoczmy więc relację z obu tych scen, opuszczając wątek poświęcony Herodowi... Pogrubioną czcionką tekst Ewangelii tej niedzieli.
Następnie (Jezus) przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi i przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie. «Ale idźcie obuci w sandały i nie wdziewajcie dwóch sukien!» I mówił do nich: «Gdy do jakiego domu wejdziecie, zostańcie tam, aż stamtąd wyjdziecie. Jeśli w jakim miejscu was nie przyjmą i nie będą słuchać, wychodząc stamtąd strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich!» Oni więc wyszli i wzywali do nawrócenia. Wyrzucali też wiele złych duchów oraz wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali. (...)
Wtedy Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich: «Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco!». Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu. Odpłynęli więc łodzią na miejsce pustynne, osobno. Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich uprzedzili (...).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |