Poniedziałek w oktawie Wielkanocy
Opis stacji
Bazylika watykańska promieniuje w Poniedziałek Wielkanocny wielością barw. Plac św. Piotra i sagrato, czyli jego najwyższa część przed samą bazyliką, toną w kwiatach. We wnętrzu świątyni lśnią posągi z brązu wypolerowane przed świętami: takie odświeżanie wnętrza dobrze oddaje ducha oktawy wielkanocnej.
Położona na prawo od wejścia kaplica Przenajświętszego Sakramentu to barokowa perła bazyliki. Znajdujące się w niej brązowe tabernakulum w formie okrągłej świątyni zwycięstwa zostało zaprojektowane w 1674 roku przez Giana Lorenza Berniniego na podobieństwo słynnej Tempietto Bramantego, kaplicy wybudowanej z okazji Roku Jubileuszowego 1500 na dziedzińcu kościoła San Pietro in Montorio na Janikulum, w miejscu, gdzie zgodnie z legendą śmierć na krzyżu poniósł Piotr. Miniaturowe Tempietto Berniniego jest pozłacane i zdobione lapis-lazuli. Bo obu jego stronach klęczą anioły z brązu i pochylone z czcią spoglądają na Przenajświętszy Sakrament. Chociaż są nieruchome, to jednak ich rozwiane szaty wydają się wskazywać, że dopiero co przysiadły na ziemi.
Do głównej części bazyliki wracamy przez kutą bramę zaprojektowaną przez Borrominiego, prowadzącą do szerokiej przestrzeni zaplanowanej przez Michała Anioła dla fasady bazyliki, zanim jego projekt na planie krzyża greckiego, przewidujący cztery równe boki świątyni, nie został zastąpiony w 1612 roku projektem na planie krzyża łacińskiego, którego autorem był Carlo Maderno. Zmiana podyktowana była koniecznością pomieszczenia pielgrzymów, niemniej wypaczała teologicznie uzasadnioną wizję architektoniczną Michała Anioła, który chciał, by inspiracją dla wiernych znajdujących się w świątyni była pnąca się w górę kopuła.
Kopuła (w pierwotnej wersji kościoła na planie greckiego krzyża byłaby dobrze widoczna zarówno z placu, jak i z wnętrza bazyliki) miała przyciągać wszystkich do grobu św. Piotra i skłaniać do refleksji nad znaczeniem tego, że ów rybak z Galilei został pochowany właśnie tutaj. Grób znajdujący się w konfesji pod głównym ołtarzem otacza sto oliwnych lamp z brązu, które palą się dzień i noc. Mozaika z dziewiątego wieku znajdująca się bezpośrednio nad grobem Piotra przedstawia Chrystusa z dłonią uniesioną w geście błogosławieństwa, strzegącego miejsca pochówku swego przyjaciela i ucznia; w skrzyni poniżej dłoni Chrystusa przechowywane są paliusze, które papież wręcza co roku 29 czerwca, w uroczystość świętych Piotra i Pawła, nowo mianowanym metropolitom.
W roku 1600 malarz Giuseppe Cesari otrzymał niezwykle trudne zadanie ozdobienia kopuły Michała Anioła, a jego projekty zostały później przekształcone w mozaiki przez najwybitniejszych artystów epoki. Na dekorację składają się biegnący wokół kopuły ciąg umieszczonych w lunetach wizerunków szesnastu papieży pochowanych w bazylice, a nad nim ciąg wizerunków przedstawiających Chrystusa, Najświętszą Maryję Pannę, św. Józefa, św. Jana Chrzciciela i apostołów. W pionowych rzędach wznoszą się ku górze anioły dominujące w dekoracji. Niektóre dzierżą narzędzia Męki, inne wśród uskrzydlonych głów cherubinów i serafinów, które znają i adorują Pana, trzymają straż nad grobem Piotra. Z latarni na samym szczycie Bóg zsyła swoje błogosławieństwo zgromadzonym przy papieskim ołtarzu.
Poniżej kopuły, nad filarami z niszami zawierającymi relikwie Świętego Krzyża, biegnie napis oddający ewangeliczną istotę papiestwa jako urzędu jedności: Hinc una fides mundo refulgent (Stąd promieniuje na świat jedna wiara).
wydawnictwom.pl George Weigel: Rzymskie pielgrzymowanie Łyk wody żywej
Pierwszy List św. Piotra przypomina także chrześcijanom w rzymskich prowincjach Pontu, Galacji, Kapadocji, Azji i Bitynii, że żyją „wśród rozproszenia”. Była to prawda w wypadku niektórych chrześcijan przez ponad dwa tysiąclecia i jest w głębszym, paschalnym sensie prawdą w odniesieniu do wszystkich chrześcijan w każdym miejscu i w każdym czasie. Chrześcijanie – jak mówi pochodzący z drugiego wieku apologetyczny List do Diogneta – to „obcy przybysze”. Chrześcijanie to ludzie, dla których każdy obcy kraj jest ojczyzną, a każda ojczyzna obcym krajem. Żyjąc w obiecanej przyszłości, która wdarła się w historię przez Zmartwychwstanie, chrześcijanie żyją równocześnie w teraźniejszości codziennej egzystencji. Żyjąc w tej przyszłości i przez tę przyszłość, chrześcijanie żyją do pewnego stopnia w nieustabilizowanym, lecz zawsze przepojonym nadzieją stanie. Chrześcijanie wiedzą, jak skończy się historia, gdyż zostało to objawione w Zmartwychwstałym Panu. Równocześnie jednak żyją w teraźniejszości, a teraźniejszość ta jest pełna wyzwań i niespodzianek.
Przypomina nam o tym – i o wierze wielkanocnej, która zmieniła świat – dzisiejsza stacja. Na tyle, na ile da się to ustalić naukowo, możemy powiedzieć, że pod wspaniałym baldachimem Giana Lorenza Berniniego i pod kopułą Michała Anioła, w bazylice będącej jednym z cudów sztuki, architektury oraz inżynierii spoczywają kości Szymona, syna Jana, przemianowanego na Piotra – rybaka żyjącego onegdaj gdzieś na peryferiach rzymskiego imperium. W jaki sposób znalazł się tutaj? Co mogło pchnąć człowieka naprawiającego sieci nad Jeziorem Galilejskim do centrum władzy nad całym światem? Dlaczego człowiek ten miał być potem pamiętany i czczony przez ponad dwa tysiące lat? Czym zasłużył sobie na najwspanialszy nagrobek świata?
Odpowiedź Kościoła jest prosta: Piotr jest tutaj, ponieważ Piotr spotkał Zmartwychwstałego Pana, w Którym rozpoznał zmartwychwstałe życie Tego, który kazał mu porzucić sieci i powołał na „rybaka ludzi” (por. Mt 4,19). Piotr sam daje o tym świadectwo w dzisiejszym czytaniu z Dziejów Apostolskich. Piotr będzie bezustannie dawał świadectw tej przemieniającej życie i przekształcającej historię prawdzie w każdym rozdziale Dziejów Apostolskich, które Kościół przeczyta w całości w okresie wielkanocnym. Już nie będzie więcej wahania; nie będzie więcej zapierania się. Piotr stał się radykalnie nawróconym uczniem Chrystusa i chociaż będzie doświadczał pokus niewierności (jak o tym mówi legenda o jego ucieczce przed prześladowaniami Nerona zapisana w Quo vadis), to wszystkie je ostatecznie pokona.
Piotr ujrzał Zmartwychwstałego Pana. Dlatego właśnie jest tutaj. Dlatego właśnie odbiera taką cześć. Dlatego właśnie Kościół jest tutaj, śpiewając Haec dies quam fecit Dominus; exultemus et laetemur in ea!
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |