Większość z tych historii zdarzyło się naprawdę...
O JAŁMUŻNIE Z WŁASNEJ KIESZENI
Opowiadano o Beniaminie Sprawiedliwym (zarządzającym pieniędzmi przeznaczonymi na jałmużnę); że pewnego razu - gdy kasa świeciła pustkami - przyszła kobieta z prośbą o pomoc.
- Niestety, w kasie nie ma ani grosza - odpowiedział „kasjer”.
- Rabbi, jeśli mnie nie wspomożesz, umrze matka i jej siedmioro dzieci - błagała żebraczka.
Rabbi dał jej solidną jałmużnę z własnej kieszeni. Po pewnym czasie zachorował śmiertelnie. I wtedy aniołowie wstawili się za nim u Boga, mówiąc: Powiedziałeś Panie sam, że kto ratuje jedno życie, to jakby ratował cały świat; a oto Beniamin, który uratował kobietę i siedmioro dzieci, mą umrzeć przeżywszy tak niewiele lat
Pan Bóg podarł natychmiast wyrok. Mówią, że dodał mu jeszcze dwadzieścia dwa lata życia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |