Różaniec przemienia życie

Poniżej publikujemy rozważania, nagrodzone w konkursie "Różaniec przemienia życie", przygotowanym przez serwis Liturgia i Dom Wydawniczy Rafael w roku 2007.

Arkadiusz Kacprzak
(21 października)


TAJEMNICE CHWALEBNE


I. Zmartwychwstanie Pana Jezusa

Nadzieja już nigdy nie umrze. Choćby nawet po ludzku wszystko było stracone. Twoja męka, śmierć, grób, duży kamień... wydawać by się mogło – koniec... jak przytłaczający ciężar grzechu – jednego, drugiego, kolejnych... poczucie bezsensu, zagubienia, beznadziei... Ale Ty pierwszy powstałeś z martwych, śmierć przemieniłeś w życie, smutek w radość, bezsilność w duchową moc, rozpacz w nadzieję... Dziękuję Ci Jezu, że Swym pustym grobem każdego dnia wskrzeszasz tę nadzieję w mym sercu... często zagubionym lecz ku Tobie zwróconym...

II. Wniebowstąpienie

Jak to dobrze, że kiedyś przetarłeś ten szlak, wskazałeś drogę i jej cel. Niebo. Jak bym żył, gdybyś tam na mnie nie czekał? Po co to wszystko wokół gdyby nie Ty tam, gdzie przed wiekami wstąpiłeś, aby przygotować mi miejsce? Idę przez życie patrząc w górę. Nie, to nie pycha... to radość i nadzieja, to siła woli i moc ducha, to spokój pośród najcięższych życiowych burz... Bo Jesteś, bo patrzysz, bo czekasz... na mnie... tam w niebie... Dziękuję Ci Jezu...

III. Zesłanie Ducha Świętego

Zstąpiłeś na ziemię, zmartwychwstałeś dając nadzieję, wstąpiłeś do nieba... czekasz tam na nas... Ale nie pozostawiłeś nas samych. Ja proszę – Ty przychodzisz, ja błądzę – Ty podajesz dłoń, upadam – pomagasz wstać. I ciągle czuję, że jesteś obok mnie. W mojej marności, słabości Ty objawiasz swe dary... bo przecież czasem potrafię dać z siebie tak wiele, wykrzesać tyle dobra.... Potrafię??? Nie, to właśnie wtedy Ty objawiasz Swą obecność, oświetlasz drogę bym wiedział którędy kroczyć. Boże Duchu Święty – dziękuję Ci, że nigdy nie jestem sam...

IV. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny

Do końca posłuszna, bezgranicznie ufająca, razem z Tobą cierpiąca, krocząca Twoimi śladami aż po samo niebo. Wzięta tam gdzie i ja pragnę dotrzeć. Panie, Ty jedyny wybrałeś Matkę dla Samego Siebie. Dla Siebie, ale chyba jeszcze bardziej dla mnie, dla każdego z nas. Abyśmy szli przez życie jak Ona i doszli tam gdzie i Ona. Gdy już niejednokrotnie brakuje sił wpatruję się w Maryję, patrzę, uczę się i wołam – prowadź mnie do Swego Syna, czuwaj abym nie pobłądził, trwaj przy mnie tak jak trwałaś przy Nim... aż po Krzyż. Dziękuję Ci Jezu za Twoją Matkę... za naszą Matkę...

V. Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny na Królową nieba i ziemi

Za życia ziemskiego tak pokorna, tak cicha, dziś powiedzielibyśmy naiwna, mało przebojowa. Lecz właśnie takim życiem, całkowicie oddanym Bogu, doszła do największej chwały – na wieki króluje niebu i ziemi. Wyniesiona przez Boga, bo do końca Go umiłowała... Nie pytała dlaczego, ale pokornie i ufnie pełniła Jego wolę. Panie... i ja pragnę dojść do chwały nieba... Nie, nie potrzebuję korony, nigdy na nią nie zasłużę... ja chcę tylko trwać przy Tobie... na wieki... tylko trwać?... przecież Twa Miłość to najwspanialsza korona... Dziękuję, że pragniesz mnie Nią obdarzyć... na wieki...



Sponsorem nagród jest



«« | « | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Listopad 2024
N P W Ś C P S
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
Pobieranie... Pobieranie...