Franciszek umieszcza ubogi żłóbek z Jezusem pod ołtarzem, na którym była sprawowana Eucharystia tej nocy. I kiedy po przyjęciu do serca żywego Boga w Eucharystii bierze w objęcia figurkę przedstawiającą Dziecię Jezus, ta w jego ramionach również staje się żywa.
Czy pamiętamy, gdzie po raz pierwszy usłyszeliśmy o Jezusie, Maryi, Józefie. Czy pamiętamy, kiedy po raz pierwszy usłyszeliśmy, że Pan Jezus przyszedł na świat? Chyba nikt z nas nie sięga tak daleko pamięcią, ale najczęściej odbywa się to właśnie przy żłóbku w Boże Narodzenie. Choć rodzice nie pamiętają, kiedy im tłumaczono te prawdy, w taki sam sposób tłumaczą swoim dzieciom: „Popatrz, to jest Pan Jezus”. I mały człowiek po raz pierwszy słyszy, że jest na świecie Dziecko, do którego mówi się przez „pan”, a więc ktoś niesamowicie ważny. Właśnie przy żłóbku najczęściej odbywa się pierwsza katecheza, w jakiej człowiek uczestniczy.
Żłóbek jest jednym z tych elementów, który nieodłącznie kojarzy nam się z Bożym Narodzeniem. Tradycja jego budowania sięga XIII wieku. Tym, który na stałe wprowadził tradycję budowania żłóbków był św. Franciszek. Misteria bożonarodzeniowe były znane już wcześniej, ale były to zazwyczaj małe przedstawienia teatralne. Były one nawet przez pewien czas zakazane ze względu na to, iż w ich realizacji zatracano prawdziwy sens prawdy o Bogu, który stał się człowiekiem. Franciszek natomiast przy pomocy pewnego szlachcica z Greccio oraz swoich współbraci podkreślił dwie prawdy które wypływają z tajemnicy Bożego Narodzenia. Oto Bóg wszechświata, Bóg wszechmogący, Król królów i Pan panów staje się bezbronnym małym dzieckiem. Więcej - przychodząc na świat, aby zamieszkać wśród ludzi, stał się najuboższym spośród nich. To właśnie ubóstwo Jezusa św. Franciszek szczególnie podkreślił przygotowując Pasterkę 1223 roku, która odbyła się w skalnej grocie w Greccio. Drugą tajemnicę, jaką ukazał w czasie tej uroczystości św. Franciszek było to, ze Boże Narodzenie nie jest faktem jedynie historycznym. Jest ono rzeczywistością ciągle aktualną, która dokonuje się szczególnie w czasie Eucharystii. Izajasz zapowiadając przyjście Mesjasza podaje jego imię: Emanuel - Bóg z nami. I Bóg z nami rzeczywiście jest – w czasie każdej Mszy św. spotykamy Go pod postaciami chleba i wina, w Słowie Bożym, w osobie kapłana, a także jest pomiędzy tymi, którzy się gromadzą na Eucharystii, bo „gdzie dwaj albo trzej są zgromadzeni w imię moje, tak ja jestem pośród nich” – mówi Pan Jezus. Dlatego Franciszek umieszcza ów ubogi żłóbek z Jezusem właśnie pod ołtarzem, na którym była sprawowana Eucharystia tej nocy. I kiedy po przyjęciu do serca żywego Boga w Eucharystii bierze w objęcia figurkę przedstawiającą Dziecię Jezus, ta w jego ramionach również staje się żywa. Franciszek spotkał w swym życiu Boga żywego i zachwycił się jego ubóstwem. To chciał ukazać wszystkim w tę szczególną noc.
Dziś nie ma kościoła, gdzie by nie budowano żłóbka na Boże Narodzenie. Gdy zbliża się ta szczególna noc, zastanawiamy się często, jaki będzie żłóbek w naszym kościele w tym roku. Czy coś nas zaskoczy; czy będzie coś nowego; czy będzie ładniejszy od tego, który był w ubiegłym roku. Dorośli zachwycają się później reakcjami dzieci, podświadomie chyba tęskniąc za takim prostym, dziecięcym (nie mylić z dziecinnym) przeżywaniem swojej wiary. Taką dziecięcą ufnością, prostotą, charakteryzował się św. Franciszek. Dlatego potrafił odkryć Boga i pokazać go innym swoim życiem. Kiedy jesteśmy więc przy żłóbku, umiejmy odkryć na nowo, że Słowo, które stało się Ciałem, zamieszkało i mieszka wśród nas, i dzięki jego ubóstwu każdy może do Niego przyjść.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |