Wszechmogący, wieczny Boże, kieruj naszym życiem według swego upodobania, abyśmy w imię umiłowanego Syna Twojego mogli obfitować w dobre uczynki. Przez naszego Pana...
Czy dzisiejsza modlitwa prezydencjalna to prośba o odebranie wolności? Oddać ster swojego życia Bogu, a więc stracić niejako odpowiedzialność za to, co się dzieje? Bynajmniej nie o to w niej chodzi, nie to jest myślą przewodnią. Bóg nie jest szefem teatru lalek, którymi steruje według własnego upodobania, pociągając za sznurki. Gdyby chcieć oddać Jego rolę w życiu ludzkim, to chyba najbliżej Mu do twórcy komedii dell'arte, z gigantyczną przestrzenią wolności. Zarazem jednak niech nie zwiedzie mnie teatralny język porównań. Ta kolekta bowiem aż pachnie zapachem Getsemani. W powietrzu niczym dym kadzidła unoszą się słowa Jezusa - „nie jako Ja chcę, ale jako Ty chcesz”. A za nimi jak echo słowa porannej modlitwy na zakończenie rozmyślania – abym dostrzegał Twoją obecność w każdym doświadczeniu tego dnia i umiał wszystko przyjąć w duchu modlitwy Jezusa (tej wspomnianej przed chwilą). A wszystko to w duchu wiary, że z tej śmierci życie tryska...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |