Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Sześć homilii
Piotr Blachowski
Przypuszczam, iż pośród nas nie ma nikogo, kto nie był w szkole, nie był nauczany. Od małego jesteśmy pojeni nauką, wiadomościami, katechezami, stopniowo przyswajamy wiedzę, ale także prawdy Boże, prawdy i dogmaty kościelne. Ze zdobytych wiadomości wyłuskujemy treść pozwalającą nam wierzyć, myśleć i być świadomym tego, co nas otacza, co nami kieruje, czym my mamy się kierować.
A wiedzy jest tyle, że nie sposób jej udźwignąć, nie sposób pojąć do końca. Nawet gdybyśmy kształcili się ustawicznie (a zdarzają się tacy), to i tak nie osiągniemy właściwego poziomu we wszystkich dziedzinach. Stąd też wskazana jest tzw. specjalizacja w określonej dziedzinie nauki. To samo dotyczy wiedzy o Bogu, o wierze, o naszym statusie religijnym. I tutaj też mamy specjalistów, którzy służą nam pomocą w rozwiązywaniu różnych problemów związanych z naszą egzystencją i proegzystencją. Są to przede wszystkim duchowni, ale ostatnio przybywa ewangelizatorów świeckich, którzy z ramienia ordynariusza miejsca otrzymują dekrety dotyczące dzieła ewangelizacji.
Jakie stoją przed nimi zadania? Mają nam przybliżać Pismo Święte, ewangelizować nas i wspierać duchowo w naszej drodze ziemskiej, byśmy odchodząc z tego świata byli świadomi, do jakiej rzeczywistości duchowej się wybieramy, co po sobie pozostawiamy i co ze sobą zabieramy. Chociaż to ostatnie jest oczywiste, to nie każdy zdaje sobie z tego sprawę. Przecież trumna nie ma kieszeni, więc pozostają tylko dobre lub, niestety, złe uczynki, które będą o nas świadczyć. Dobrze określa to Hiob: „Czyż nie do bojowania podobny byt człowieka? Czy nie pędzi on dni jak najemnik? Jak niewolnik, co wzdycha do cienia, jak robotnik, co czeka zapłaty.” Hi (7,1-2).
Trzeba jednak pamiętać o tym, że z racji przynależności do Kościoła Chrystusowego każdy z nas ma prawo i obowiązek głosić Ewangelię. Jak? Dobrym słowem, uczynkiem, cierpliwością, a przede wszystkim miłością. Przykładem niech będzie dla nas święty Paweł, który mówi: ”Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku. Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii!” (1 Kor 9,16b) „Wszystko zaś czynię dla Ewangelii, by mieć w niej swój udział.” (1 Kor 9,23). Ano właśnie, by mieć w niej udział…
Jezus, najlepszy nauczyciel i wzór niedościgły, mówi do nas to samo, co rzekł do swoich uczniów: „«Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo na to wyszedłem». I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy.” (Mk 1,38-39). Idźmy Jego śladem i ewangelizujmy.
Maryjo, Boża Rodzicielko, Matko nasza, przez Twoje wstawiennictwo prosimy o zdolność takiego wsłuchania się w każde skierowane do nas słowo Boga, byśmy w każdej chwili i w każdym miejscu potrafili je przekazać tym, którzy na nie czekają.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |