Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Sześć homilii
Piotr Blachowski
Pewne przemówienie 30 lat temu zyskało sobie nazwę »Ewangelia pracy«. Ktoś zapyta, czy praca może być ewangelizowana? Widocznie tak, skoro sam Papież Jan Paweł II Błogosławiony kilkakrotnie użył tego określenia w swoim przemówieniu do dwumilionowej rzeszy mieszkańców Górnego Śląska zgromadzonej na katowickim lotnisku w dniu 20 czerwca 1983 r.
I tak sobie myślę, że w dzisiejszych czytaniach znajdujemy teksty kwalifikujące się do Ewangelii pracy. Przecież niejednokrotnie spotykamy osoby, które bezskutecznie poszukują pracy zarówno w kraju, jak i za granicą, błąkają się od zakładu do zakładu, nie mogą się zrealizować w pracy, nawet, jeśli mają właściwe wykształcenie. Istnieją zakłady, w których otrzymanie pracy wiąże się z wyrzeczeniami, rezygnacją z życia rodzinnego lub rozłąką z rodziną.
I w tym momencie Amos, jakby pisząc do nas, mówi: „Słuchajcie tego wy, którzy gnębicie ubogiego i bezrolnego pozostawiacie bez pracy,” (Am 8,4). Z jednej strony wymaga się ślepego wykonywania zadań zleconych pracownikowi, a z drugiej strony nie daje się mu wolności, nie respektuje się świąt i niedziel, poniża się go. I znowu pasuje tu cytat z tej księgi: „Będziemy kupować biednego za srebro, a ubogiego za parę sandałów i plewy pszeniczne będziemy sprzedawać.” (Am 8,6).
Nieustannie aktualne są słowa świętego Pawła do Tymoteusza. Paweł prosi, wręcz zaleca, by „prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi: za królów i za wszystkich sprawujących władzę, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością.” (1Tm 2,1b-2).
Kulminacją dzisiejszych czytań jest Ewangelia, która wzbudza w nas pytanie: dlaczego pan chwali nieuczciwego rządcę, który trwonił jego dobra i uciekał się do nieuczciwych podstępów? Czego ta przypowieść ma nas uczyć? Dbamy o pieniądze, a nie dbamy o życie duchowe. Można komuś oddać połowę długu, np. połowę korca, jak w przypowieści, ale nie można dać Panu Bogu tylko połowy duszy, bo nie można tylko w połowie służyć Bogu, a w połowie należeć do świata. Tak jak rządca trwonił dobra swego pana, tak my trwonimy dobra Pana Jezusa. Trwonimy czas – wielki Boży majątek dany nam do zarządzania. Ograniczamy naszą zdolność kochania, łamiąc przykazania miłości. Natomiast nie naśladujemy rządcy w najważniejszym: nie liczymy się z tym, co będzie potem.
„Zdaj sprawę z twego zarządu”. Co wtedy odpowiemy? Postępowanie zarządcy przełożone na język nam współczesny to pokazanie zasady, którą i dzisiaj kierują się mali ludzie, gdy dochodzą do władzy. Nieuczciwymi środkami chcą zabezpieczyć sobie przyszłość, jak rządca z przypowieści. Posługując się bogactwami powinniśmy mieć na uwadze swój cel – wieczność. Jeśli pokładamy naszą nadzieję w dobrach doczesnych, znieczulamy nasze serca i oddalamy się od Boga – naszego Ojca w niebie.
MATKO BOŻA i nasza MATKO, prosimy, jednocz nas z Jezusem, abyśmy nie ulegali pokusom tego świata i służyli Bogu, a nie mamonie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |