Sześć homilii
Piotr Blachowski
Obietnica zawarta w podtytule może nam wydać się nierealna, bo jakże zrozumieć te słowa, skoro w naszym życiu niejednokrotnie doświadczamy odejść. Ileż razy spotykamy ludzi, którzy obiecują nam przyjaźń, czasami nawet miłość na wieki. I co? Najczęściej na obietnicach się kończy. Tymczasem ta konkretna obietnica powinna nam utkwić w głowie jako realna, rzeczywista, bo to, że wstąpił w Niebo, jest dla nas jej potwierdzeniem.
Nie pytajmy, czy, nie pytajmy, w jaki sposób, lecz zadajmy sobie pytanie, czy w to wierzymy, czy otworzyliśmy się na fakt stałej obecności. Bo właśnie to, że Chrystus wstąpił w Niebo, daje nam nadzieję, iż – jeśli uwierzymy – pozostanie z nami, będzie nam towarzyszył, będzie nami kierował i prowadził nas w taki sposób, byśmy ciągle z Nim pozostawali. My zaś mamy świadczyć o Jego obecności, o Jego życiu i Ofierze, która stała się dla nas początkiem nowego życia. Nie dociekajmy, jak się to spełni, lecz – wierząc – bądźmy Jego świadkami, gdyż On tego chce: «Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi». (Dz 1,7-8)
Działania i zamiary Chrystusa doskonale tłumaczy nam w Liście do Efezjan święty Paweł, mówiąc, że to sam Bóg „wskrzesił Go z martwych i posadził po swojej prawicy na wyżynach niebieskich, ponad wszelką Zwierzchnością i Władzą, i Mocą, i Panowaniem, i ponad wszelkim innym imieniem wzywanym nie tylko w tym wieku, ale i w przyszłym. I wszystko poddał pod Jego stopy, a Jego samego ustanowił nade wszystko Głową dla Kościoła.” (Ef 1,20-22). Sam zaś Pan, Jezus Chrystus, poprzez ustanowienie Eucharystii pozostawił nam po sobie pamiątkę, którą każdorazowo przeżywamy podczas Mszy Świętej. Wniebowstąpienie zaś tylko uświadamiać nam powinno, że On, będąc Bogiem, pozostał z nami, codziennie się ofiarowuje za nas na krzyżu cierpienia, by przebłagać Boga Ojca za nasze winy i grzechy i prowadzić nas do Niego.
My, w ramach Kościoła Chrystusowego, otrzymaliśmy ostatnią naukę: co dalej robić, jak żyć i jak oczekiwać na ponowne przyjście, czyli Paruzję; «Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata». (Mt 28,18b-20). Skąd wiemy o ponownym przyjściu? Skąd mamy czerpać tę naukę i jak oczekiwać Tego, który tak nas ukochał? Powróćmy do lektury Dziejów Apostolskich, gdzie w ostatnim fragmencie dzisiejszego czytania znajdują się słowa, które nie są skierowane tylko do Apostołów obecnych przy Wniebowstąpieniu, ale również, a może przede wszystkim do nas: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba». (Dz 1.10-11).
Jezu Chryste w Niebo Wstępujący, daj nam wiarę, wytrwałość i miłość, byśmy mogli innym głosić Twoje Słowa i przygotowywać się do Twego powtórnego przyjścia. Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |