Dzięki wierze powracanie do tajemnicy wydarzeń paschalnych nie jest tylko rozpamiętywaniem tego, co uczynione. Ale misterium to wciąż aktualizuje się i uobecnia w całej swojej mocy zbawczej oraz doprowadza nas do komunii z całą Trójcą Świętą i z całą wspólnotą Kościoła.
Zaprawdę, godne to i sprawiedliwe, * słuszne i zbawienne, * abyśmy zawsze składali dziękczynienie * Tobie, miłosierny Ojcze, wszechmogący Boże, * Królu wiecznej chwały, * przez naszego Pana Jezusa Chrystusa. Zbliżają się dni Jego zbawczej Męki * i chwalebnego Zmartwychwstania, * dni, w których czcimy zwycięstwo Chrystusa * nad złym duchem * i wspominamy misterium naszego Odkupienia. Przez Niego Twój majestat uwielbiają zastępy Aniołów, * którzy zawsze się radują w Twojej obecności. * Prosimy, aby i nasze głosy przyłączyły się do nich, * razem z nimi wołając:
Święty, Święty, Święty, Pan Bóg Zastępów. * Pełne są niebiosa i ziemia chwały Twojej. * Hosanna na wysokości. * Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie. * Hosanna na wysokości.
Pod koniec Wielkiego Postu, kiedy w roku liturgicznym rozpoczynamy okres bezpośrednich przygotowań do przeżywania Triduum Paschalnego, podczas Eucharystii modlimy się tekstem Drugiej Prefacji o Męce Pańskiej. Tekst tej prefacji używany jest podczas mszy w czasie trzech pierwszych dni Wielkiego Tygodnia.
Treść embolizmu możemy podzielić na dwie części. W pierwszej (Zbliżają się dni Jego zbawczej Męki * i chwalebnego Zmartwychwstania) zatrzymujemy się , by rozważyć Tajemnicę Paschalną. W drugiej części(dni, w których czcimy zwycięstwo Chrystusa* nad złym duchem* wspominamy misterium naszego Odkupienia) medytujemy znaczenie jakie dla nas ma Wydarzenie Paschalne.
Zbawcza Męka.
Czasami w historii ludzkości pojawia się myśl, że „zbawienie przychodzi przez zabijanie”. Budzi to oczywisty sprzeciw wobec Boga, a przynajmniej pytanie o to, czy Bóg nie jest okrutnikiem, który zabija swojego Syna, by uśmierzyć swój gniew.
Jest to jednak błąd.
Bóg nie wywołał złej woli ludu, ale ją wykorzystał. Nie wymagał przemocy, ale ją zastał. Nie zatwierdził i nie nakazał morderstwa, ale pragnie życia. Nie rozkoszuje się śmiercią swojego Syna, ale przezwycięża ją. To nie Krew Chrystusa gasi Jego gniew, ale On sam rezygnuje z zemsty na mordercach.
Przesłaniem Jezusa było orędzie miłości i przebaczenia. Zbawienie więc nie przychodzi dzięki zabójstwu, ale pomimo zabójstwa. W odpowiedzi na wolne i odpowiedzialne działanie morderców Bóg na nowo powtarza swoje orędzie – przebacza i kocha. Krzyż, znak nienawiści, przemienia w znak swej gotowości do przebaczenia.
Pytanie o miłosiernego Boga i cierpienie nie jest tylko akademickim dyskursem. Ale jak bardzo egzystencjalnym, kiedy cierpienie staje się częścią naszego życia. Przemyka wtedy, a czasami zagnieżdża się w sercu myśl, ze być może Bóg chce tego cierpienia, że się mści, ze chce oglądać jak cierpię i nic nie robi, żeby mi pomóc. Ale Bóg nie chce się mścić za grzech, On chce przebaczać. Chce, by w Męce Jego Krzyża odczytać drogę do przemienienia grzechu w przebaczenie, nienawiści w miłość, bezsensu cierpienia w nadzieję, a śmierci w życie na wieki.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |