Charakteryzuje je odpowiedzialność za ludzi i sprawy, bezinteresowna – i wymagająca – miłość, stawanie wobec innych w pozycji autorytetu.
Nie piszę tego, żeby was zawstydzić, lecz aby was napomnieć – jako moje najdroższe dzieci. Choćbyście mieli bowiem dziesiątki tysięcy wychowawców w Chrystusie, nie macie wielu ojców; ja to właśnie przez Ewangelię zrodziłem was w Chrystusie Jezusie. Proszę was przeto, bądźcie naśladowcami moimi! Dlatego to posłałem do was Tymoteusza, który jest moim synem umiłowanym i wiernym w Panu, aby wam przypomniał drogi moje w Chrystusie i to, czego nauczam wszędzie, w każdym Kościele. Przechwalali się niektórzy, dumni z tego, że nie przybywam do was. Otóż właśnie przybędę wkrótce, jeśli taka będzie wola Pana, i będę zważał nie na słowa tych, co się unoszą pychą, ale [zobaczę], co mogą uczynić. Albowiem nie w słowie, lecz w mocy przejawia się królestwo Boże. Cóż chcecie? Z rózgą mam do was przybyć czy z miłością i w duchu łagodności? (1 Kor 4,14-21)
Można spojrzeć na to tak… Żyją sobie w tym swoim Koryncie, nie bezproblemowo przecież, a tu nagle zjawia się jakiś gostek i zaczyna im robić pisemną awanturę: to nie takie, tamto nie takie, a najlepiej patrzcie na mnie jak na wzór! Wystarczy jednak spojrzeć nieco szerzej, nieco wcześniej i sytuacja nabiera innego znaczenia. Kim jest Paweł, jak działa? Podczas swoich podróży misyjnych głosił Dobrą Nowinę, zakładał wspólnoty, przebywał w nich jakiś czas, potem powierzał je prowadzącym i ruszał w dalszą drogę – ale nadal czuwał nad nimi, dowiadywał się o nie, występując wtedy, gdy wymagała tego sytuacja, posyłając tam kogoś zaufanego, pisząc listy. Jedną z takich wspólnot, co do których poczuwał się do ojcostwa, byli chrześcijanie w Koryncie.
Ojcostwo i macierzyństwo duchowe jest uznawane i dziś za jakąś miarę ludzkiej dojrzałości. Charakteryzuje je odpowiedzialność za ludzi i sprawy, bezinteresowna – i wymagająca – miłość, stawanie wobec innych w pozycji autorytetu. Przekonanie, że możemy to robić i że mamy coś do przekazania.
Pozycja lidera wspólnoty, przewodnika w wierze, moralnego autorytetu – jakkolwiek nazwać relację św. Pawła do korynckich chrześcijan – jest bardzo charakterystyczna. Apostoł pisze: „Choćbyście mieli bowiem dziesiątki tysięcy wychowawców w Chrystusie, nie macie wielu ojców; ja to właśnie przez Ewangelię zrodziłem was w Chrystusie Jezusie”. Troska o Koryntian nie płynie z jakiegoś jego widzimisię, z poczucia nieokreślonej misji czy z duchowej wyższości – ale z faktów, z tego, kim był dla tamtych ludzi, co dla nich zrobił. Jego pouczający ton ma zakorzenienie w rzeczywistości. Chciałoby się dodać: każdy pouczający ton ma, powinien mieć zakorzenienie w rzeczywistości.
Uderza ciągłość działania apostoła. W wielu sytuacjach my ograniczylibyśmy się chętnie do jednorazowych czynów. Możemy „coś” powiedzieć, nawet ostro, zareagować błyskawicznie, od ręki zaradzić bieżącej potrzebie – z tym nie ma problemu. Trudniejsze wydaje się to, co angażuje nas na dłuższy czas: długofalowość, proces, uczestnictwo… Będę, ale na moich warunkach, odtąd–dotąd. Powiem, ale nie chcę potem z tobą rozmawiać. Dam, ale zabraniam ci wstępu do mojego życia.
„Jak równy z równym”, „partnerstwo”, „nieuzależnianie innych od siebie”. Czy kryje się za tym szacunek do człowieka, czy są to jedynie maski dla naszej obojętności? Zrozumienie międzyludzkich relacji czy lista wymówek?
Jaka była postawa Pawła, widać choćby po zapale przebijającym z zacytowanych słów listu, ich osobistej, pierwszoosobowej narracji. Apostoł domaga się, nalega, odwołuje się do rozsądku i więzi ze sobą. Można by powiedzieć, że nie boi się własnych emocji i własnego zaangażowania. Tego, że mu zależy.
Oglądanie się na innych, łatwość słownych deklaracji, kombinowanie na poziomie wierności zobowiązaniom – grzechy Koryntian nieobce są i nam. Jednocześnie wzdrygamy się czasem odruchowo przed konieczną surowością wymagań stawianych przez wiarę. Pyta Paweł: „Z rózgą mam do was przybyć czy z miłością i w duchu łagodności?”. Wybór i dziś w pewnym sensie zależy od słuchacza.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |