Boże wszechświata, od Ciebie pochodzi wszelka doskonałość, zaszczep w naszych sercach miłość ku Tobie i daj nam wzrost pobożności, umocnij w nas wszystko, co dobre, i troskliwie strzeż tego, co umocniłeś. Przez naszego Pana…
Bóg jako dobry ogrodnik. Właśnie taki obraz wyłania się z modlitwy tej niedzieli. Od czego zaczyna swoją pracę? Od zasadzenia miłości w sercu człowieka, w jego głębi. Dopiero z niej może wyrosnąć pobożność. W przeciwnym razie, jeśli pobożność nie ma łączności w miłością, może dojść do takich problemów, takich sytuacji, jakie wytykał Jezus na początku minionego tygodnia faryzeuszom (Mt 23 – gorąco polecam lekturę). Nie pobożność jest zatem najważniejsza, ale właśnie miłość. Bez pobożności można żyć (choć trudno to może i przyjąć niektórym pobożnym ludziom). Nic jednak, absolutnie nic nie zrobilibyśmy bez miłości. I warto o tym pamiętać nie tylko w relacji z drugim człowiekiem, ale także i z Bogiem i samym sobą. Bóg zaś może swoją mocą umocnić w nas wszystko to, co dobre i strzec tego tak, aby wszelkie nasze dobro mogło wydawać obfity plon. Wtedy będziemy prawdziwie pobożni, bo będziemy żyć tak, jak chce tego Bóg – „po Bożemu”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |