Rozważania Drogi Krzyżowej, napisane w Roku Modlitwy przez papieża Franciszka. Koloseum. Wielki Piątek, 29 kwietnia 2024 r.
Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do [...] ucznia: „Oto Matka twoja”. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie (J 19, 26-27).
Jezu, Twoi opuścili Cię, Judasz Cię zdradził, Piotr zaparł się Ciebie: zostałeś sam z krzyżem. Ale oto Twoja Matka. Nie potrzeba słów, wystarczą Jej oczy, które wiedzą, jak spojrzeć cierpieniu w twarz i wziąć je na siebie. Jezu, w pełnym łez i światła spojrzeniu Maryi odnajdujesz wspomnienie czułości, pieszczot, kochających ramion, które zawsze Ciebie akceptowały i wspierały. Spojrzenie matki jest spojrzeniem pamięci, które ugruntowuje nas w dobroci. Nie możemy obejść się bez matki, która nas wydaje nas na świat, ale nie możemy też obejść się bez matki, która umieszcza nas na właściwym miejscu w świecie. Ty o tym wiesz i z krzyża dajesz nam swoją własną Matkę. Oto Matka Twoja, mówisz do ucznia, do każdego z nas: po Eucharystii dajesz nam Maryję, ostateczny dar przed śmiercią. Jezu, na Twojej dodało Ci otuchy wspomnienie Jej miłości; moja droga również potrzebuje oparcia w pamiętaniu o dobru. Zdaję sobie jednak sprawę, że mojej modlitwie brakuje pamięci: jest szybka, pospieszna, jak jakaś lista potrzeb na dziś i jutro. Maryjo, zatrzymaj ten mój bieg, pomóż mi pamiętać: pielęgnować łaskę, pamiętać o Bożym przebaczeniu i cudach, ożywić pierwszą miłość, na nowo rozsmakować się w cudach Opatrzności, płakać z wdzięczności.
Módlmy się słowami: Panie, ożyw we mnie pamięć o Twej miłości