Wspólnotowy charakter Kościoła objawia się w Liturgii Godzin

Dwie kluczowe "godziny" dnia to tak naprawdę Jutrznia i Nieszpory, czyli wschody i zachody słońca. Brzask poranka oznacza świt światła i kładzie kres związanej ze snem nocnej ciszy, będącej konfrontacją człowieka z jego kruchością, wywołująca drżenie przed przeznaczeniem śmierci i czekającą go ciszą. Jeśli noc jest czasem drżenia i oczekiwania, poranek, wraz ze zwycięstwem światła nad ciemnością, jest obietnicą nowości i rozpala nadzieję. Zaś zakończenie dnia o zachodzie słońca nawiązuje raczej do tajemnicy krzyża Pana.

Kiedy mówimy o Liturgii Godzin lub Boskim Oficjum, mamy na myśli ten specyficzny sposób modlitwy, który obejmuje cały dzień, wyznaczając momenty odnoszące się do tajemnicy Chrystusa. Ten sposób modlitwy, zasadniczo biblijny, charakteryzuje się uwielbieniem. Nie jest to jednak działanie tylko ludzkie, czyli uwielbienie i adoracja, wznoszące się z ziemi do nieba, od człowieka do Boga, ale przez tę Liturgię Kościół bierze udział w uwielbieniu, które Chrystus kieruje do Ojca. Jak pisze święty Paweł VI w Konstytucji apostolskiej Laudis canticum, to Chrystus, przyjmując naturę ludzką, zapoczątkował na ziemi hymn wiecznie śpiewany w niebieskiej stolicy, jednocząc ze sobą całą wspólnotę ludzi, wznoszących do Ojca hymn uwielbienia. Kościół i każdy chrześcijanin znajduje swoja godność w tym, że "uczestniczy w miłości Jednorodzonego Syna do Ojca i w tej modlitwie, którą On wyrażał słowami w czasie ziemskiego życia, a która teraz trwa nieprzerwanie w całym Kościele i we wszystkich jego członkach" (Wprowadzenie ogólne do LG, 7).

Właśnie z tego powodu w punkcie dziewiątym Wprowadzenia znajdujemy stwierdzenie, że przykładu i nakazu Pana i apostołów, aby modlić się zawsze i gorliwie, nie można uważać za normę prawną, lecz należy on (nakaz) do wewnętrznej istoty Kościoła, będącego wspólnotą i dlatego także w modlitwie powinien ukazywać swój charakter wspólnotowy.

Tu na pierwszy plan wysuwają się dwie rzeczywistości: zasadniczo eklezjalny wymiar Liturgii Godzin i wewnętrznie modlitewny wymiar Kościoła, objawiający się w związanej z czasem modlitwie. Eklezjalny charakter Liturgii Godzin wiąże się z faktem, że cały Kościół jest podmiotem modlitwy i każdy ma w niej pełny głos: jest ona wyrazem kapłańskiego charakteru ludu Bożego, albowiem "dzieła odkupienia i doskonałego uwielbienia Boga Chrystus dokonuje w Duchu Świętym przez swój Kościół nie tylko wtedy, gdy sprawuje Eucharystię, ale także wtedy, gdy sprawuje Liturgię Godzin (Wprowadzenie, 13).

Jednocześnie Kościół w modlitwie ukazuje swoją wspólnotową naturę, która w biegu czasu, w formie uwielbienia, dziękczynienia i wstawiania się za wszystkich ludzi, głosi światu prymat Boga i uznaje Jego wolną miłość.

Liturgia Godzin wprowadza czas Boga w czas człowieka. Jeśli jest to modlitwa Chrystusa, w której łączy się on z modlitwą ochrzczonych, momenty, w których jest sprawowana, są przypomnieniem wydarzeń zbawczych. Dwie kluczowe "godziny" dnia to tak naprawdę Jutrznia i Nieszpory, czyli wschody i zachody słońca. Brzask poranka oznacza świt światła i kładzie kres związanej ze snem nocnej ciszy, będącej konfrontacją człowieka z jego kruchością, wywołująca drżenie przed przeznaczeniem śmierci i czekającą go ciszą. Jeśli noc jest czasem drżenia i oczekiwania (por. Ps 129,6), poranek, wraz ze zwycięstwem światła nad ciemnością, jest obietnicą nowości i rozpala nadzieję. Wprowadzenie ogólne widzi w niej zapowiedź nadziei, łącząc modlitwę uwielbienia ze zmartwychwstaniem Pana: "Jutrznia odprawiana o brzasku budzącego się dnia jest ponadto wspomnieniem zmartwychwstania Pana Jezusa, 'Światłości prawdziwej, która oświeca każdego człowieka' (J 1,9), 'Słońca sprawiedliwości (Ml 3,20) i 'nawiedzającego nas Wschodzącego Słońca' (Łk1,78). Zrozumiałe jest więc zalecenie dane nam przez świętego Cypriana: 'Należy się modlić rano, aby poranną modlitwą wysławiać zmartwychwstanie Pana'" (OWLG 38).

Zakończenie dnia o zachodzie słońca nawiązuje do tajemnicy Krzyża Pańskiego.

We Wprowadzeniu czytamy: "Modlitwa ta, 'wznosząca się jak kadzidło przed obliczem Pana i wzniesienie rąk naszych w wieczornej ofierze' (por Ps 141,2) jest również pamiątką Odkupienia. Można ją 'także rozumieć w głębszym jeszcze znaczeniu jako rzeczywistą ofiarę wieczorną: tę przekazaną nam przez Pana i Zbawiciela naszego i przez niego złożoną podczas Ostatniej Wieczerzy z Apostołami, na której dał początek sakramentom Kościoła. Można tez ją pojmować jako ofiarę wieczorną, którą złożył następnego dnia, to znaczy przy końcu wieków, kiedy rozpostarł swe ręce dla zbawienia całego świata i ofiarował się Ojcu'" (Św. Cyprian) (WOLG 39).

_____________________________________

(Artykuł ukazał się na stronie Società per l’Informazione Religiosa 14.08.2024 r. Tłumaczenie xwl)

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Październik 2024
N P W Ś C P S
29 30 1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
Pobieranie... Pobieranie...