Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać do woli, ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz.
Drzewo poznania... Trzeba pamiętać, że nie chodzi tylko o intelektualną świadomość. Określenie poznać żonę czy męża oznaczało współżycie. Poznać znaczyło wejść w tę rzeczywistość całym sobą, doświadczyć tak, jak się doświadcza ciała drugiego człowieka. Poznać w ten sposób zło, to zanurzyć się w nim i pozwolić, by znalazło swoje miejsce w moim wnętrzu.
Od tego czasu bardzo często udajemy przed sobą, że zło jest poza nami. Że tylko nas ochlapało, nie dotknęło. Wydaje się nam, że można je poznać i pozostać nieskalanym. Takim samym, jak przedtem. To złudzenie. Potworne złudzenie, kolejnych pokoleń.
Nasze życie nie jest eksperymentem. Nie da się najpierw spróbować wszystkiego, później wybrać. Nie tylko dlatego, że "wszystkiego" jest zbyt wiele. Także dlatego, że z każdego doświadczenia wychodzimy inni. Czasem może się okazać, że choćbyśmy chcieli, już do tego o czym marzyliśmy, wrócić się nie da...
Czasem nie mamy wyboru. Czasem zło nas dotyka, otacza, niszczy nasze życie. Zawsze nieodwracalnie je zmienia. Ale jedno zawsze zależy od nas: możemy postawić granicę wewnątrz nas. Możemy nie pozwolić, by w nas działało. Możemy zatrzymać je na sobie.
Bo najbardziej niszczy nie to zło, które nas dotyka, ale to, które sami czynimy.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.