Swoiste stopniowanie: tłum zwrócił się przeciwko Pawłowi i Sylasowi – kazano ich wychłostać – potem wtrącono do więzienia – a tam jeszcze zakuto w kajdany. Jakby jednego było mało: doświadczenie za doświadczeniem, nieszczęście za nieszczęściem. Jakkolwiek to nazwiemy: cierpienie, mrok, trud związany z tym, że wybieramy dobrą ścieżkę – to wszystko jest i naszym udziałem. Tutaj. Dzisiaj.
Lecz także, przede wszystkim: „cieszył się bardzo, że uwierzył Bogu”; „pomnożyłeś moc mojej duszy”; „pożyteczne jest dla was Moje odejście (…) poślę Go do was”. Tę rzeczywistość, tę łaskę, to błogosławieństwo także znamy.
Dlatego, kiedy Bóg wzywa, nie musimy się bać. Znamy Zwycięzcę.