Refleksja na dziś

08.05.2024

Trwać

Tym, co niedostrzegalnie, u podstaw towarzyszy tym obrazom: kapłana, pasterza, zaopiekowanych owiec – jest obecność. Taka, która trwa. Stado, opieka nad nim, prowadzenie to nie jest jakiś poryw serca, nawet najwznioślejszy. Jest w tym stałość, pewna ciągłość, konieczność dojrzewania, nauki – czerpanie i z tradycji, i z siebie nawzajem. Coś, co się dokonuje w czasie. Jest cenne, bo trwa.

Kościół, lud Boży – nie jest na chwilę. Nie wchodzimy w niego tak, jakby to od nas wszystko się zaczynało, jakby nasz entuzjazm, świeżość pomysłów, porywy serca miały być tu rozstrzygające. Trzeba umieć zachować proporcje, zachować pokorę, umieć jak Paweł nauczający starszych Kościoła upadać na kolana i modlić się z wszystkimi.