odezwa do tych, co "niecodziennie", co " gdy poczują potrzebę" i do tych, co nie modlą się na różańcu - to jest modlitwa, której nienawidzi szatan. Zrobi wszystko, by nas od niej odciągnąć. Módlcie się tą modlitwą każdego dnia, choćby nie wiem jak wam się nie chciało, choćby nie wiem jak brakowało czasu. Módlcie się na przekór wszystkiemu, z determinacją. Maryja bardzo nas o to prosi i obiecuje nieskończone łaski płynące z tej modlitwy. Ta modlitwa ratuje ludzi i narody. Ta modlitwa jest najpotężniejszą obok Eucharystii bronią przeciw złu.
My z żoną również modlimy się na różańcu.Czasami we dwoje ale częściej z TV TRWAM jest nas wówczas b.dużo na całym świecie!Zauważyłem,że jest wówczas mniej sprzeczek pomiędzy nami a gdy już są to obracane są w żart czy coś w tym rodzaju.Często też jesteśmy osobno,gdyż ja pracuję za granicą to wówczas również odmawiamy różaniec(w moim wypadku w nadarzającej się chwili).Mam wrażenie ,że czekam cały dzień,żeby go zmówić.Mieliśmy to szczęście,że w poprzednim roku byliśmy w Ziemi Świętej a tego roku Fatimie,LOurdes La Salett.Śzczególnie Fatima wywarła na nas b.dobre wrażenie-ze świecami różaniec w różnych językach i po naszemu:".Święta Mario..." Rzuciliśmy też palenie od razu(9 mies.)Przez to,że oboje pracujemy nie włączamy się w życie czynne parafialne a tylko modlitewne no i w Apostolat Fatimy prowadzony przez instytut Piotra Skargi(może niedługo błogosławionego)Szczęść Boże
Rzuciliśmy też palenie od razu(9 mies.)Przez to,że oboje pracujemy nie włączamy się w życie czynne parafialne a tylko modlitewne no i w Apostolat Fatimy prowadzony przez instytut Piotra Skargi(może niedługo błogosławionego)Szczęść Boże