Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie liturgia.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Na szczęście jest Bóg, który do pogrążonego w rozpaczy serca ciągle mówi: wstań. Ciebie też wybrałem.
Wdzięczność rodzi w sercu radość i uwielbienie. Dzięki niej nasze życie staje się bogatsze i piękniejsze.
Jako uczniowie Jezusa nie musimy szukać szczęścia w pojedynkę: „Kto wierzy, nigdy nie jest sam”.
W Nowym Testamencie skałą służącą za fundament jest Chrystus i Jego wola. On nas wspomaga, dzięki Jego łasce nie upadamy.
Wszyscy ochrzczeni, zawieszeni pomiędzy ziemią a niebem, są posłani, by nieść światło Zmartwychwstałego.
Jezus nie mnoży haseł, nie moralizuje. Ale podaje jedną, złotą zasadę, która streszcza i wypełnia Prawo, czyli ojcowskie pouczenia Boga...
Porzucenie „starego człowieka” z jego przyzwyczajeniami i podjęcie ryzyka zdobywania „nowego człowieka” wymaga ogołocenia się...
Wdzięczność wyraża postawę człowieka, który ma poczucie obdarowania. Dla wierzącego oznacza to, że mówi językiem Boga.
Najtrudniej jest być ubogim pośród tego wszystkiego, co człowiek ma. Bo to wiąże. Zobowiązuje do troski, do dbałości.
Człowiek, którego oczy są chore, może poznać otaczającą go rzeczywistość tylko częściowo. Lub nie poznać jej wcale.
Bóg nie powołał nas do życia po to, byśmy po kilkunastu/kilkudziesięciu latach zamienili się w proch.