Wierzę… Znaczy nie chowam mojej lampy. Jestem jak miasto położone na górze. Nie mogę nie mówić o tym, co widziałem i słyszałem.
Wysokie na 42 metry krzyże spięte są u góry kotwicami symbolizującymi wybrzeże, nadzieję i łączność z pozostałymi zrywami społeczeństwa przeciw władzy komunistycznej.
Łatwo jest dziękować, gdy życie toczy się pomyślnie. Trudniej, gdy sprawy zaczynają iść pod górę, inni odwracają się od nas i zostajemy sami.
Te chwile nie są nam dane jako cel sam w sobie. Mają nas umacniać do tego, aby "zejść z góry" i pójść do innych.
„Zamieszkało”. Czas przeszły niedokonany. Paliki pozostają w ziemi, namiot stoi w miejscu, gdzie został rozbity, będąc znakiem dla narodów, miastem na górze, światłością świata.
Trudno nieraz znaleźć z kimś wspólny język przez to, że patrzymy na niego z góry, nie jak na partnera w relacjach, ale konkurenta, zagrożenie...
Spowiednik wobec współczesnych problemów moralnych - to jeden z tematów sympozjum organizowanego przez Komisję Episkopatu ds. Duchowieństwa w dniach 23-26 stycznia na Jasnej Górze
Ośmiu nas w grupie było. Osiem odkryć. Osiem punktów widzenia. Osiem propozycji zastosowania Słowa w naszej codzienności. Osiem razy Bóg przemówił. Jak na Górze Błogosławieństw.
O duchowości kapłanów diecezjalnych rozmawiają na Jasnej Górze prezbiterzy zrzeszeni w Unii Apostolstwa Kleru Najświętszego Serca Pana Jezusa. W pielgrzymce uczestniczy ks. Giuseppe Magrin, prezydent międzynarodowy Unii.
By znaleźć wodę krystalicznie czystą, czyli dotrzeć do serca, do wnętrza, trzeba iść w górę, do źródła. Wspinać się, przedzierać przez krzaki, przewracać na śliskich kamieniach...
I wynik tej wojny już się nie zmieni.