Po co ten proszek, który spada na nasze głowy? Czy post jest lepszy od karnawału? Po co odmawiać sobie jedzenia?
Tajemnica narodzenia Pańskiego pokazuje, jak blisko człowieka jest Bóg. Niektórym pozwala się On czasem nawet wziąć na ręce.
Gdy człowiek na tym świecie cierpi, ludzie nie szczędzą wysiłków i środków, żeby mu pomóc. Dlaczego ma być inaczej, gdy cierpi w czyśćcu?
Jest tajemnica, którą trzeba zabrać do grobu – choćby grobem groziło jej zachowanie.
Na wątpliwości w wierze jest odpowiedź, tylko trzeba jej szukać.
Pierwsze czwartki, pierwsze piątki, pierwsze soboty. Interesowni praktykują dla obietnic, gorliwi – z miłości.
Zadziwiają nas cuda eucharystyczne, dzięki którym widzimy, co naprawdę dzieje się w chwili Przeistoczenia. Ale większym cudem jest to, że na co dzień tego nie widzimy.
Kto boi się sakramentu pokuty, boi się własnego uwolnienia.
Myśl wyrachowana: Wychowanka trzeba wychowywać, a nie zastępować go kimś wygodniejszym.
Tu trzeba księdza, nie lekarza – takie słowa oznaczają zwykle, że trzeba już tylko grabarza.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?