Czy wiesz, że każda Msza Święta jest uobecnieniem męki i zmartwychwstania Chrystusa? Co czujesz, kiedy odprawiasz Drogę Krzyżową i jakie ma ona dla Ciebie znaczenie? Do refleksji zaprasza o. Tomasz Mantyk.
Wszechmogący Boże, przez zwiastowanie anielskie poznaliśmy wcielenie Chrystusa, Twojego Syna, prosimy Cię, wlej w nasze serca swoją łaskę, abyśmy przez Jego mękę i krzyż zostali doprowadzeni do chwały zmartwychwstania. Przez naszego Pana…
Wszechmogący Boże, przez zwiastowanie anielskie poznaliśmy wcielenie Chrystusa, Twojego Syna, prosimy Cię, wlej w nasze serca swoją łaskę, abyśmy przez Jego mękę i krzyż zostali doprowadzeni do chwały zmartwychwstania. Przez naszego Pana...
Dzisiaj bardziej ceni się ironię i chłodny dystans niż patos i współodczuwanie. A jednak ciągłe praktykowanie „Gorzkich żalów” świadczy o głębokiej tęsknocie za tym, by w przeżywanie męki Chrystusa zaangażować się całym sobą.
Od XI wieku wkładaniu szat liturgicznych towarzyszyły specjalne modlitwy. Wtedy też nadawano symboliczne znaczenie poszczególnym szatom liturgicznym. Symbolika szat odnosiła się do Chrystusa, Jego męki, albo do dyspozycji moralnej, która przystoi temu, kto je nosi.
Iz 50,4-7 Ps 22 Flp 2,6-11 Mk 14,1-15,47
W Wielki Piątek Kościół wspomina śmierć Chrystusa. Tego dnia nie sprawuje się Eucharystii, a jedynie popołudniową Liturgię Męki Pańskiej. Tak też było w Watykanie, gdzie nabożeństwu w Bazylice św. Piotra przewodniczył Benedykt XVI.
Męka Chrystusa widziana oczami Ewangelistów oraz pamięć o Janie Pawle II to główne wątki rozważań Drodze Krzyżowej, która dziś wieczorem o godz. 21.15 rozpoczęła się w rzymskim Koloseum. Jak co roku będzie jej przewodniczył Ojciec Święty.
Tłum, wrogi lub obojętny, pojawiał się czasem w dziełach sztuki, których tematem była Męka Chrystusa. Wrogi przeważał w obrazach zwanych Ecce Homo, ilustrujących chwilę ukazania Jezusa ludowi przez Piłata. Obojętny, ciekawski dominuje w scenach drogi na Kalwarię.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...