Zamień lament na pieśni życia. Przemień zaciśnięte pięści na wyciągnięte ręce i daj uśmiech na twarzach płaczących wdów i sierot.
Nie o hojność gestu, a o hojność serca chodzi. Dwa pieniążki wdowy znaczą przecież więcej, niż cała sakiewka…
Patrzę na obietnicę daną wdowie z Sarepty. Miała – jak sama powiedziała – garść mąki i trochę oliwy. Cóż... zapas na czarną godzinę to to nie jest.
Chyba rozumiem ową wdowę z Sarepty. Szczera do bólu. Gdy Eliasz poprosił, by najpierw jemu zrobiła jedzenie, nie odmówiła. Desperacja? Może nie miało dla niej znaczenia, czy przeżyje jeden dzień więcej czy mniej...
„Stajesz się Tym, którego przyjmujesz” – wyjaśniał wspólnocie Kościoła w Hipponie tajemnicę Eucharystii święty Augustyn.
W Warszawie obradowała Komisja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów KEP. Głównym punktem obrad były prace nad tłumaczeniem nowego Mszału.
Bóg nie powołał nas do życia po to, byśmy po kilkunastu/kilkudziesięciu latach zamienili się w proch.