To, kim jestem i co robię dla Królestwa Bożego, nie wynika z moich pragnień. Nie jest zależne ode mnie. To Jezus mnie wybrał.
Skoro jesteśmy dziećmi Bożymi, łaska i prawda staje się naszym udziałem przez przyjęcie SŁOWA.
Droga jest wymagająca. Trzeba pilnować kierunku, czasem wszystkie myśli człowieka absorbuje zmęczenie. Łatwo wtedy przegapić Jezusa.
Mimo, że wiemy, iż Bóg jest z nami, to jednak trudno zaakceptować kłamliwe posądzenia, by inni źle o nas myśleli
Wyciągał rękę nad drogą, skałą i cierniem. Jakby dawał szansę. Nie ziarnu. Drodze, skale i cierniom.
Tam, gdzie my widzimy ulgę, doraźny interes, On patrzy dalej, głębiej...
Często ludzie chcą, aby to Bóg wypełniał ich wolę, realizował życiowe plany, „załatwiał” doraźne problemy.
Książki o powrotach z ”tamtego” świata zawsze cieszyły się popularnością. Nic dziwnego. Przecież chcemy wiedzieć co nas czeka...
Pamiętamy czas upokorzenia i czas wywyższenia, hańbę i święto. I może dlatego tak bardzo smakują radość i pokój.
Daleko nam do Eliasza. I chyba nie tyko dlatego, że nie otrzymaliśmy od Boga tylu łask...
Przecież słabi jesteśmy.