Spalić stare! Dwa razy przypomina nam to liturgia. Na rozpoczęcie Wielkiego Postu i w Noc Zmartwychwstania.
Nadzieja, której zwiastunami w noc Bożego Narodzenia są aniołowie, rodzi się i hartuje w trudnościach i mroku.
Zatrzyma słowo, bo „rozmyśla nad nim dniem i nocą”. Nie minuta ze słowem, ale ani minuty bez słowa.
Noc się posunęła, a przybliżył się dzień. Odrzućmy więc uczynki ciemności, a przyobleczmy się w zbroję światła! Ładnie powiedziane...
By w noc Paschy, po pokropieniu wodą chrzcielną, jeszcze raz doświadczyć radości Boga, spoglądającego na swoje dziecko. „Tyś najpiękniejszy…”
Dziś cieszą się aniołowie, że czuwający przyszedł, by nas zbudzić, kto będzie spał tej nocy, gdy czuwa wszystko?
Tej nocy właśnie Kościół najpełniej przeżywa swoją tożsamość i misję jako wspólnota zrodzona z tajemnicy Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa.
Potrzebujemy czasu, by przejść przez tajemnicę Wielkiej Nocy. Skoro w Noc Paschalną cały wszechświat opowiada o zmartwychwstaniu, to szkoda byłoby prześlizgnąć się obok bogactwa tekstów, znaków czy doświadczeń – mówi w rozmowie z KAI o. dr Dominik Jurczak OP. Wykładowca papieskich uczelni w Rzymie i członek zespołu fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny porusza również kwestie braku postu w piątek po Wielkanocy, klękania w okresie wielkanocnym, podstaw i znaczenia oktawy.
Zbliża się Jezus, wypełniają się proroctwa. To nie są bajki z tysiąca i jednej nocy, ale słowa samego Boga.
Całą noc będziemy szli i rozważali. Można powiedzieć, że to szczególne rekolekcje w drodze czy szczególne rekolekcje na Drodze Krzyżowej...
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?