Ojciec Święty podjął ten temat we wstępie do książki Austena Ivereigha „Najpierw należeć do Boga. Na rekolekcjach z Papieżem Franciszkiem”.
Jezus zwycięża, a my możemy zwyciężać w Nim i z Nim nasze lęki, ciemności, bezradność i duchowe strapienia.
Na co dzień wybierają spotkanie z ukrytym Bogiem w Eucharystii i przekonują, że adoracja Jezusa w Najświętszym Sakramencie jest wyjątkowym czasem doświadczenia Jego przemieniającej mocy. XV zjazd formacyjny Jasnogórskiego Bractwa Eucharystycznego odbędzie się w Sanktuarium 16-17 marca. Będzie to też czas dziękczynienia za 20 lat istnienia wspólnoty, która zrodziła się na gruncie Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej.
Jest to więc księga zaadresowana do różnego rodzaju wspólnot (kleryckich, zakonnych, parafialnych, ruchów kościelnych), które wspólnie celebrują Liturgię godzin, ale nie tylko.
Ta modlitwa jest jak chleb. Bo jest podstawowym pokarmem chrześcijańskiej modlitwy i duchowości. Bo jest prosta jak chleb. Bo mówimy ją codziennie, tak jak na co dzień sięgamy po chleb. Nigdy się nie znudzi, tak jak nigdy nie nudzi się smak chleba. Prosimy w niej Boga Ojca, by dał nam chleba naszego powszedniego.
Jezus przebywając nad Jeziorem Galilejskim często, jak podają ewangeliści, usuwał się na jedno ze wzniesień, by się modlić. Góra w Biblii jest symbolem mocy. Dlatego nie dziwi fakt, że jedna z gór otaczających Jezioro cieszy się dziś takim szacunkiem. Wszak to tu Jezus wypowiedział słynne przemówienie, znane dziś wszystkim jako „kazanie na górze”.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...