… choć do jednego celu.
Panie Jezu, jakże często nie chce mi się iść: do pracy, do domowych obowiązków, do chorych w odwiedziny, do wielu różnych miejsc.
Górale ze Spytkowic 30 marca uczestniczyli w plenerowej Drodze Krzyżowej. Jej stacje znajdują są na stałe w różnych częściach miejscowości i prowadzą na jej najwyższe wzniesienie.
Dziś też wybierasz ludzi. Do różnych zadań, różnych dróg. Wybierasz każdego z nas. Karmisz Sobą i wysyłasz byśmy szli i przynosili owoc.
Gdy różne przeciwności sprawiają, że nie ma możliwości indywidualnej spowiedzi, jest jeszcze jedna droga. Żal doskonały.
Różne bywają drogi ludzkiego powołania. Dość często jest jednak tak, że Bóg wybiera zanim człowiek zdołał się zasłużyć.
Na drodze życia chrześcijańskiego Boski Prawodawca umieścił różne znaki, z których najważniejszym jest miłość. To ona sprawiła, że „Bóg raczył wybrać sobie lud spośród pogan”, jak relacjonuje księga Dziejów Apostolskich, „dając im Ducha Świętego”.
Modlitwa siedmiu próśb jest modlitwą ucznia w drodze. Dla nas będzie to droga Wielkiego Postu.
Z uczestnictwem w różnych nabożeństwach wielkopostnych związany jest przywilej odpustu zupełnego.
Jak Izrael w Starym Testamencie kroczył ku wolności i ku zbawieniu, tak i Kościół jest ciągle w drodze. Różne typy procesji symbolicznie tę rzeczywistość wyrażają. Zorganizowana wspólnota eklezjalna wyrusza z jakiegoś miejsca, opuszcza jakąś sytuację i styl życia, nawraca się, kroczy w jedności w kierunku określonego celu...
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...