Kilka myśli do homilii i nie tylko.
Myśli do homilii i osobistej refleksji
Miejsca oglądania przez zasłonę, niekiedy przez łzy, a innym razem patrzenia z perspektywy wieczności.
Jezus nie piętnuje radości, czy posiadania jakiegokolwiek majątku, ale jedynie to, by zaspokajanie własnych pragnień, ambicji, nie było głównym celem życia
Zamysł Pana jest jeden: daje miarą natrzęsioną, opływającą, nie po to, by bogacić.
Nasz ogląd świata, zanurzenie w kłopotliwej codzienności, różnorakie doświadczenia – to nie jest cała prawda o rzeczywistości.
Równia pochyła grzechu, na której znalazł się, stała się trampoliną łaski.
Służyć tym, co wiemy, co umiemy, kim jesteśmy. Trzeba mieć oczy szeroko otwarte, dostrzegać innych.