Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie liturgia.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Pokora nie boi się wielkich słów. Nie ukrywa wielkich dzieł Boga w imię skromności. Nie boi się chwały.
Bóg dopuścił świadomą i wolną ofiarę człowieka, tak jak przed wiekami dopuścił świadomą i wolną ofiarę Syna. By przyniosła owoc i by ten owoc trwał.
Nie bój się życia. Nie bój się wyzwań. Nie bój się świata. Nie bój się zobowiązań i odpowiedzialności. Nie będziesz ich niósł sam.
Nie musisz niczego robić. Nie musisz stawać się kimś, kim nie jesteś. Kochaj i rób co chcesz. Naprawdę.
Szczęście jest w zasięgu mojej ręki. Przyjdzie niezawodnie. Czekam tej chwili – wypatruję – czuwam, by jej nie przegapić. Ale jak inne to czuwanie!
Czytam. Niby rozumiem. Jesteście wybrani. Wytrwajcie w mojej miłości. Miłujcie się jak Ja was umiłowałem. Pamiętajcie, że ten kto kocha aż po śmierć, kocha najbardziej. Kochając będziecie się mogli nazywać Moimi przyjaciółmi. I wtedy o co byście nie poprosili, otrzymacie. Ale czy faktycznie to ogarniam?
Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna – mówi Jezus. Nasza radość dla Boga jest ważna. I czy to ważne, w jaki sposób może nam ją sprawić? Ważne że może i chce.
Może ten lud to ci, którzy śmiali się, gdy płakałam. Ci, którzy odmówili współczucia. Nieważne. Ważne że Bóg im współczuje. Chce im ofiarować tę samą radość.
Nie rozumiem – powtarzam. A chcę zrozumieć? Co by się stało, gdybym naprawdę pojęła? Gdybym odważyła się uwierzyć? Pokochać?
My jesteśmy Kościołem. To nas dotyczy zdanie: Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Któż może wydać wyrok potępienia? Czyż Bóg, który usprawiedliwia?
Jezus nie żąda od nas siły, On nam ją daje. Zaprasza, byśmy weszli w Jego łagodność i pokorę.