Jak Abraham usłuchać wezwania i każdego dnia ruszać do Ziemi obiecanej. Będąc – jak on – wystawiony na próbę trzymać się obietnicy.
Nadzieja wiary pozwala iść pod prąd. Duch Święty kładzie w usta słowa obrony. Łaska daje wytrwałość.
Mamy? Bywa różnie. W zależności od tego kogo słuchamy.
Zostać, słuchać, chłonąć tajemnicę. Niebędącą jakąś zastrzeżoną dla nielicznych wiedzą, magicznym zaklęciem...
Bóg nie widzi? Owszem, widzi. Dlatego posłał swojego Syna, by ten uświęcił nas „raz na zawsze”.
Nie na próżno napisano: „wejdź do swej izdebki i zamknij drzwi”. Ale nie czekaj aż nieproszony gość je wyważy.
Zdolni słuchać. Bynajmniej nie chodzi o jakąś wrodzoną umiejętność lub o coś, co jest pochodną ilorazu inteligencji.
Wszechmogący Boże, Ty przez znak gwiazdy ukazałeś narodzenie Zbawiciela świata...
Boże, Ty przez swojego Syna zapaliłeś wszystkim narodom wiekuiste światło...
Z łona Ojca – prawdziwy Bóg. Z łona Maryi – prawdziwy człowiek. Z Ojca – światło z Boga. Z Maryi – pokorny Sługa, który przyszedł, by nas swoim ubóstwem ubogacić.
Woda wypływająca spod świątyni symbolizuje łaskę Bożą, która oczyszcza, uzdrawia i ożywia wszystko, czego dotknie.