4 Niedziela Wielkiego Postu, rok C (Joz 5,9a.10–12; 2 Kor 5,17–21; Łk 15,1–3.11–32)
Powrót do Pana, który jest „łaskawy i pełen miłosierdzia”, wiąże się z posłuszeństwem wiary i przemianą serca...
Chrześcijanami nie rodzimy się, lecz stajemy się nimi z dnia na dzień, co domaga się trudu zaangażowania się i współpracy z łaską.
Do zatrzymania się, spojrzenia na znaki obecności Boga i powrotu do domu Ojca zachęcił papież na rozpoczęcie Wielkiego Postu. Zgodnie z tradycją Ojciec Święty udał się do rzymskiego kościoła św. Anzelma – siedziby opata-prymasa benedyktynów, skąd przeszedł procesjonalnie do pierwszego „kościoła stacyjnego” Wiecznego Miasta – bazyliki św. Sabiny.
Jezus pragnie przywrócić choremu zdrowie, ale i zapewnić mu powrót do społeczności.
Nasze życie tworzymy jednorazowo, „tu i teraz”. I nie ma już powrotu do tego, co było, ani przeskoku do tego, co dopiero się wydarzy.
Kiedy słyszę słowa: jak trwoga, to do Boga, uświadamiam sobie, że powrót do źródła zaufania następuje w różnych okolicznościach.
Dopiero gdy uznamy potrzebę nawrócenia, gdy przyznamy się do swojej grzeszności, zobaczymy, że Pan Bóg jednak ma nam, co wybaczać
Sześć propozycji niedzielnej homilii. Również do osobistej refleksji nad czytaniami niedzieli.
Emisją wideo z przesłaniem Franciszka zakończył się 51. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny w Cebu na Filipinach.
Nie kiedyś. Przecież, o ile jestem z Nim, już dziś.