... i całej rodziny ludzkiej mówi o uznaniu siebie winnym grzechów przeciw jedności.
Błogosławiony Jan Paweł II był papieżem „umacniającym jedność chrześcijan i całej rodziny ludzkiej”. André Frossard, francuski pisarz i konwertyta, zmarły w lutym 1995 roku, w wywiadzie dla włoskiego dziennika „Avenire”, poproszony o krótką charakterystykę pontyfikatu Jana Pawła II powiedział: „Nie ma żadnej wątpliwości, że jest on naprawdę jednym z wielkich papieży w historii Kościoła. Jest Papieżem niezwykłym i autentycznie ewangelicznym. Nie, on nie pochodzi z Polski, lecz z Galilei i rzeczywiście ma postawę bezpośredniego następcy św. Piotra. Jestem głęboko przekonany, że dokonał on wiele nadzwyczajnego dobra w Kościele, a przede wszystkim umocnił w nim jedność”.
Już w pierwszym orędziu bł. Jana Pawła II „Urbi et orbi” z 17 października 1978 roku znalazły się słowa: „Trudno wprost uwierzyć, że utrzymuje się jeszcze ten godny pożałowania podział chrześcijan, który dla innych stanowi przyczynę wahań, a może i zgorszenia. Toteż chcemy iść dalej, przetartą już na szczęście drogą i popierać to, co sprzyja usuwaniu przeszkód; pragnąc, by wspólnym wysiłkiem doprowadzić do doskonałej jedności”. Na Konsystorzu Kardynałów w dniu 13 czerwca 1994 roku wśród najważniejszych zadań dla Kościoła w perspektywie roku 2000 wskazał na odnalezienie dróg zgody pomiędzy katolickim Zachodem i prawosławnym Wschodem.
Sumą papieskiej nauki o ekumenizmie stała się encyklika Aby byli jedno z 1995 roku. Stwierdził w niej, że dążenie ekumeniczne jest dla niego jako Biskupa Rzymu jednym z priorytetów duszpasterskich tego pontyfikatu. Pamiętał o tym, jak poważną przeszkodę stanowi podział dla głoszenia Ewangelii. Encyklika mówi o uznaniu siebie winnym grzechów przeciw jedności, mówi o nawróceniu serca, którym jest przemiana życia. Stanowi wezwanie do ustawicznej modlitwy o jedność wszystkich ochrzczonych na wzór Chrystusa w Wieczerniku.
Tym, którzy mogą sądzić, że ruch ekumeniczny osłabł, bł. Jan Paweł II przypomina w swoim nauczaniu, że liczne Kościoły chrześcijańskie modlą się wspólnie o dogłębną reformę wiary i o wewnętrzne nawrócenie każdego chrześcijanina. Papież uważał jedność Kościoła za sprawę wierności słowu Chrystusa. Podczas międzyreligijnych modlitw o pokój w Asyżu pokazał, że jeśli nawet trudno modlić się razem tymi samymi słowami, to na pewno można i trzeba zbierać się razem, aby modlić się obok siebie w postawie wzajemnego szacunku. Dzięki takiej postawie Ojciec Święty stał się ważnym punktem odniesienia dla wszystkich ludzi dobrej woli szukających tego, co jest najwyższym dobrem.
Jest to fragment książki ks. Leszka Smolińskiego "Całkowicie oddany Maryi", Poznań 2012, Wydawnictwo Hlondianum. W portalu wiara.pl publikujemy dzięki życzliwości Autora.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |